Pragniemy podzielić się z Państwem naszą niezwykłą historią, pokazać że
najlepsze scenariusze pisze życie i przedstawić tą jedną historię z
dwóch perspektyw. Sebastian - W
moim otoczeniu ciężko było poznać kogoś nowego, interesującego.
Karolina - nie chciałam być sama, takie życie nie ma sensu... Przecież
musiał istnieć ktoś o podobnych priorytetach, niestety wokół mnie nie
było takiej osoby.
Sebastian - Czas na Internet!
Moje 30-ste urodziny skłoniły mnie do refleksji nad moim dotychczasowym
życiem. Nadal byłem sam i postanowiłem w końcu coś z tym zrobić. Wziąć
sprawy w swoje ręce, a nie czekać biernie co przyniesie los.
Postanowiłem szukać swojej drugiej połowy w środowisku, w którym we
współczesnym świecie każdy się obraca, czyli w Internecie, ponieważ
w
moim otoczeniu ciężko było poznać kogoś nowego, interesującego. Zatem
trzeba było wybrać tylko odpowiedni
portal randkowy.
Jak się okazało nie było to takie proste. Spędziłem długie wieczory nad
wyborem
bezpiecznego portalu, na którym rejestrowali się dojrzali ludzie
szukający miłości, a nie przelotnych znajomości. Na takim mi zależało,
takiego szukałem. Z opinii wielu internautów był to portal MyDwoje.pl,
więc na niego się zdecydowałem.
Ryzyko się opłaciło
W końcu nadszedł ten dzień, kiedy założyłem konto i zacząłem działać w
poszukiwaniu mojej Wenus. Jednak z upływem kolejnych miesięcy moja wiara
słaba, zastanawiałem się, czy aby nie odpuścić- skasować
profil w portalu matrymonialnym, gdyż
nie mogłem trafić na moją bratnią duszę.
Jednak cierpliwość opłaciła się. Podczas jednego z długich
zimowych wieczorów, jak co dzień przeglądałem nowinki na portalu.
Znalazłem
interesujący profil bez zdjęcia. Nie miałem zwyczaju odzywać
się do dziewczyn, które nie umieszczały swoich zdjęć. Jednak ten profil
mnie zaintrygował i postanowiłem zaryzykować, napisałem do zagadkowej
nieznajomej.
Dzieliło nas 40 kilometrów
Szybko nawiązałem kontakt z zagadkową Karoliną. Okazało się, że mieszka w mieście często przeze mnie odwiedzanym w
latach młodzieńczych. Choć bywaliśmy wówczas w tych samych klubach, nie
było nam dane poznać się. Postanowiłem nie tracić czasu i
zaproponowałem spotkanie,
dzieliło nas zaledwie 40 kilometrów. Karolina zgodziła się i po niespełna tygodniu naszej korespondencji doszło
do pierwszej randki, na której spacerowaliśmy 3 godziny! Nie
sądziłem, że czas może tak szybko płynąć. Nie chcąc kończyć spotkania,
zaproponowałem coś ciepłego i wybraliśmy przytulną włoską restauracj€.
Po czym odprowadziłem ją do domu i z nadzieją na kolejne spotkanie
odjechałem...
Kiedy następne spotkanie? Niebawem po naszej pierwszej randce spotkaliśmy się po raz kolejny i
kolejny i kolejny.. i tak już 10 miesięcy jesteśmy razem!
Karolina - Pomysł podsunęła mi znajoma
Pomysł na poszukiwanie bratniej duszy w internecie podsunęła mi znajoma.
Ona uświadomiła mi realia dzisiejszego świata, ilość
samotnych osób i
wzrost skuteczności portali randkowych. Ona również poleciła mi portal
MyDwoje.pl.
Bardzo sceptycznie podchodziłam do tego sposobu zawierania znajomości.
Nie chciałam jednak być sama, takie życie nie ma sensu, a przecież
musiał istnieć ktoś o podobnych priorytetach, niestety wokół mnie nie
było takiej osoby.
Podczas
Świąt Bożego Narodzenia założyłam profil i postanowiłam
zaryzykować, w myśl czemu nie.
Już po niespełna miesiącu mojej obecności, późną zimową porą napisał do
mnie Sebastian. Nie umieściłam jeszcze
zdjęcia na portalu, pomimo tego chyba
udało mi się na nim wywrzeć dobre wrażenie. Dlatego
zdecydowałam się zaspokoić jego ciekawość i zamieściłam kilka swoich
zdjęć. Sprawy potoczyły się bardzo szybko, gdyż już po tygodniu, od momentu
pierwszej wiadomości spotkaliśmy się.
Sebastian wyznaczył mi zadanie
Oczywiście pierwsza
randka w realu odbyła się w moim mieście. Choć był to dla mnie bezpieczny grunt, trochę
się denerwowałam. Tym bardziej, że Sebastian wyznaczył mi zadanie,
oprowadzenia go po mieście, w którym bywał w latach wczesnej młodości.
Pomyślałam sobie, co można oglądać w niespełna 30 tysięcznym miasteczku,
posiadającym może 2 zabytki, które już się widziało?
Spotkaliśmy się w centrum miasta, w rynku przy fontannie.
Cykl niezapomnianych spotkań
Z
premedytacją trochę się spóźniłam. Będąc już przy docelowym miejscu od
razu wiedziałam, że to Sebastian.
Pogoda była nadzwyczajna, ciepły, zimowy wieczór. Okazało się, że moje
obawy szybko się ulotniły. Spacerowaliśmy 3 godziny bez świadomości
upływającego czasu. Następnie wybraliśmy się do włoskiej romantycznej
restauracji. To była
udana randka, wieczór rozpoczął cykl kolejnych niezapomnianych spotkań, wspólnych
wakacji, wypraw górskich i tak już 10 miesięcy, od kiedy jesteśmy razem.
Co więcej nas czeka, ile wspólnych chwil jeszcze przed nami? Mam
nadzieje, że jak najwięcej.
Nasza historia pokazuje, że portal MyDwoje.pl jest zaskakująco skuteczny
i bezpieczny, w erze Internetu i z czystym sumieniem polecamy go
wszystkim, którzy wciąż szukają swojej drugiej połówki.
Imiona i miejsce zamieszkania osób, które przesłały do nas swoją historię, zostały zmienione na ich prośbę.