Dlaczego innym zakochanie - różowy początek, przychodzi bez trudu a nam towarzyszą dwa kolory samotności?Aby zanalizować atmosferę własnego domu rodzinnego i jej wpływ na Twoją osobowość, zastanów się, jakie stosunki łączyły Twoich rodziców. Czy był to przykład osób kochających się, wiecznie o coś walczących, rozwiązujących problemy przez unikanie? Z badań wynika, że to, jak układało się między ojcem i matką ma ogromne znaczenie dla wyborów przyszłego partnera. Jeśli nie do końca, potrafili oni panować nad swoimi emocjami i nie zawsze dojrzale rozwiązywali konflikty, za to łączyła ich prawdziwa bliskość i miłość, ich dzieci będą wiedziały jak kochać, przebaczać, tworzyć intymność i bezpieczeństwo.
Tak, to matka jest pierwszą uwodzicielką swojego synka, oczywiście jest to podświadome uwodzenie (pierś matki). Dla swojej córki jest ona obrazem tego, jak kobieta powinna się zachowywać w stosunku do mężczyzn.
Według Bochniarz w rodzinach, gdzie mamy do czynienia z chłodną, obojętną uczuciowo i wiecznie krytykująca matką, która dodatkowo wychowuje córkę w atmosferze żalu, oskarżeń i pretensji do ojca (który np. opuścił rodzinę lub jest nieodpowiedzialny), u córki może zrodzić się ambiwalentny, a nawet pogardliwy stosunek do mężczyzn. W przyszłości może to utrudnić prawidłowe kontakty dziewczyny z potencjalnymi partnerami i spowodować niechęć do zamążpójścia. Także wielu mężczyzn szuka tego, co dawały im własne matki: ciepła, oparcia i czułości. Czasem zdarza się, że nie mogą znaleźć kobiety o podobnych cechach lub ich wymagania są za wysokie. Rozwiązaniem jest tutaj akceptacja inności partnera i zerwanie ze zbyt sztywnymi wzorami ojca i matki z dzieciństwa.
Ojciec jest niezastąpiony w wytworzeniu się właściwej identyfikacji i akceptacji własnej płci, zarówno u chłopców, jak i dziewcząt. Dlatego obecność ojca - związek emocjonalny z ojcem odgrywa niezwykle istotną rolę w prawidłowym rozwoju dziecka. Jego brak lub niewłaściwe sprawowanie roli rodzicielskiej (np. alkoholizm, wycofanie, bierność życiowa, agresja) mogą spowodować nieakceptowanie własnej płci oraz problemy w kontaktach heteroseksualnych. Jednym ze skutków może być także homoseksualizm.
Wiele kobiet może mieć wbudowany obraz ojca o silnej osobowości, który - jak prawdziwy bohater - zawsze pomoże i pogłaska. Tego samego oczekują od partnera, który, wychowywany w innej rodzinie nie zawsze potrafi sprostać wymaganiom. Najgorsza sytuacja występuje w przypadku, kiedy wycofany i bierny ojciec pozostaje w związku z dominującą i agresywna kobietą – dzieci z takiej rodziny nie będą potrafiły wytworzyć odpowiednich wzorców zgodnych z własną płcią. Chłopcy mogą myśleć, że wszystkie kobiety to „okropne wiedźmy”, a dziewczynki, że mężczyźni „to ofiary losu”, za których trzeba decydować i brać odpowiedzialność. Konsekwencje takiego stanu rzeczy dla przyszłego związku są oczywiste.
„Rodzina, z której pochodzisz wywiera wpływ na każdy dzień twojego dorosłego życia” (Field)
a)rodzina władzy
To taka rodzina, w której dorośli nie potrafią lub nie chcą budować relacji, stale krytykują i wynajdują wady u swoich dzieci. Najważniejsze dla nich są obowiązki domowe i zadania, rzadko mówią o uczuciach i nie okazują ich sobie. Częste kłótnie oraz brak bliskości są na porządku dziennym. Dzieci mają narzuconą dużą ilość obowiązków, przy czym często, dopiero po fakcie, dowiadują się, że coś wykonały niepoprawnie. Rodzice są mało cierpliwi, nie zauważają postępów i nie chwalą. Z takiego domu dzieci chciałyby odejść jak najszybciej, jako osoby dorosłe odczuwają lęk (ze względu na niepewność i poczucie zagrożenia oraz za wysokie wymagania), a także niepewność własnej wartości (za często były krytykowane). Rodzina władzy nie uczy rozwijania relacji międzyludzkich oraz okazywania czułości. Dzieci z takich rodzin mogą być osobami okaleczonymi emocjonalne i samotnymi.
Z moich badań wynika, że panny miały gorsze stosunki z ojcami, natomiast kawalerowie z matkami. Ich relacje cechowała surowość, częste kary oraz nadmierne wymagania. Słuchanie ciągłych krytyk, pouczeń i oskarżeń ze strony rodzica płci przeciwnej może spowodować zgeneralizowanie jego cech na całą populację danej płci (tj. kobiety mogą wytworzyć sobie obraz władczych i silnych mężczyzn, których się boją, a mężczyźni dominujących kobiet).
b) rodzina chaotyczna (pozbawiona więzi)
To rodzina pozbawiona więzi i rozdarta, występują w niej ciągłe konflikty, a dzieci są ignorowane lub wykorzystywane. W postępowaniu rodzicielskim brak jest konsekwencji, gdyż opiekunowie kierują się zmiennymi nastrojami i są nieodpowiedzialni. Dzieci są znieważane i karane, czują się niekochane i zagrożone. Wszyscy żyją jakby obok siebie. Z takiego domu ma się ochotę uciec wcześnie (w pełni gniewu, goryczy, chęci zemsty) i niechętnie wracać. Dorośli pochodzący z takich rodzin są pełni lęku (spowodowanego poczuciem zagrożenia), niskiej samooceny i małej empatii. Jak powinien wyglądać dojrzały i zdrowy związek, oparty na bliskości i szacunku? – osoby wychowywane w takim domu tego nie wiedzą.
Z badań wynika, że samotne kobiety miały „chaotycznego” ojca, natomiast samotni mężczyźni „chaotyczną” matkę.
Mężczyźni, których relacje z matką w dzieciństwie były odległe, konfliktowe i pozbawione miłości, w przyszłości mogą cechować się podwyższonym lękiem i niechęcią do wchodzenia w intymne związki. Podobnie kobiety, które w dzieciństwie były ignorowane lub wykorzystywane emocjonalnie przez ojców, dodatkowo znieważane i niezwiązane z nimi, mogą bać się mężczyzn i odczuwać niechęć do wchodzenia z nimi w związki intymne.
c) rodzina nadopiekuńcza
Członkowie takiej rodziny unikają niezgody i rozmów o trudnych problemach, mają kłopoty z podejmowaniem decyzji. Rodzice zbyt często pomagają dzieciom, nie odmawiają im niczego i nie stawiają wymagań; opóźniają moment odejścia dzieci z domu, wzmagając ich zależność i obawę o umiejętność poradzenia sobie w świecie. Jakie to rodzi konsekwencje u dzieci a potem dorosłych? Przede wszystkim wysoki poziom lęku, zaniżoną (lub przeciwnie: zawyżoną) samoocenę, brak niezależności oraz dojrzałości (spowodowanych wyręczaniem i niepozwalaniem na ponoszenie konsekwencji zachowań), „wieszanie się” na innych, nieumiejętność bycia samemu. Problem ze stworzeniem dojrzałego związku partnerskiego gotowy.
Być może kawalerowie, którzy mieli w przeszłości nadopiekuńczą matkę, będą starali się znaleźć kobietę podobną do niej lub też nie odnajdą w sobie umiejętności wyrwania się spod jej kurateli i opieki. Nadmierne przywiązanie do matki może wpłynąć na niepowodzenia w kontaktach heteroseksualnych, co wynika często z niedojrzałości, lękliwości, poczucia mniejszej wartości, a także zahamowania, czy niechęci do płci przeciwnej.
d) rodzina nadmiernie uzależniona (uwikłana)
W takim przypadku rodzice są obsesyjnie związani z dziećmi, przez co naruszają ich granice, uniemożliwiają rozwój i pogłębiają uzależnienie. Zachowanie takie spowodowane jest niezadowoleniem z własnego małżeństwa. Potomkowie są manipulowani i często wywołuje się w nich poczucie winy. Rodzice stosują różne sposoby kontroli, takie jak: oskarżanie, czytanie w myślach, stawianie w sytuacji bez wyjścia. Dzieci starają się dostosować do oczekiwań, ale nie są autentyczne i mają problemy w sferze emocjonalnej. W takiej rodzinie panuje niepokój i napięcia. Dzieci „nie odchodzą psychicznie” z takiego domu i nie mają prawa do samodzielnego życia oraz rozwoju niezależności. W przypadku usamodzielnienia się są uważane za nielojalne. Jako dorośli cechują się lękiem, zaniżoną samooceną oraz niską empatią, dodatkowo są opóźnione w rozwoju społecznym i emocjonalnym, co może powodować trudności w kontaktach z innymi.
Samotne osoby, bardziej uwikłane w los rodzica płci przeciwnej, jak wynika z badań, czują się niejako „przymuszone” pozostać z nim i nie wiązać się z partnerem, który mógłby zostać potraktowany przez „wiążącego” rodzica jako rywal. Ścisła współzależność w rodzinie prowadzi do izolacji i odcięcia od świata zewnętrznego. Pamiętając sytuację w rodzinie i czując dyskomfort takiego wplątania w system, osoby mogą się obawiać podobnego uzależnienia od partnera, jak od rodzica płci przeciwnej i dlatego nie łączą się w pary.
Wychowywałeś się w rodzinie alkoholowej? Obawiasz się wejścia w związek? Nie umiesz utrzymać bliskich relacji? Ludzie wykorzystują cię? Twoje związki kończą się szybciej, niż mają okazję się rozwinąć? Być może cierpisz na syndrom DDA (Dorosłe Dziecko Alkoholika). Oto niektóre myśli jakie pojawiają się u tych osób:
- „Jeśli zwiążę się z tobą, utracę siebie i kontrolę nad swoim życiem”
- „Gdybyś mnie znał, nie zawracałbyś sobie mną głowy”
- „Gdy odkryjesz, że nie jestem osobą doskonałą, porzucisz mnie”
- „Bycie wrażliwym ma zawsze złe skutki”
- „Nigdy nie będziemy się kłócić, ani krytykować się wzajemnie”
- „Aby zasługiwać na miłość, muszę być przez cały czas szczęśliwym człowiekiem”
- „Będziemy sobie zawsze bezgranicznie i bezwarunkowo ufać”
- „Wszystko będziemy robić razem, nigdy się nie rozstaniemy, będziemy jak jedna osoba”
- „Będziesz instynktownie spełniać wszystkie moje potrzeby, pragnienia i życzenia”
- „Jeśli nie będę przez cały czas panować nad tobą, nastąpi anarchia”
- „Boje się, że cię zranię”
- „Osoba, którą widzisz, naprawdę nie istnieje”
- „To nierealne, żeby było dobrze, pokażę ci, że nie możemy być szczęśliwi”
- „Przekonasz się, jaki jestem zły”
- „Wstydzę się tego, kim jestem”
- „Kiedy lepiej mnie poznasz odkryjesz, że nie jestem zdolny do miłości”
- „Chcę mieć spokój”
- „I tak mnie opuścisz”
DDA mają trudności z miłością i oddaniem, gdyż nie doświadczyły ich od swoich bliskich. Największym ich problemem jest niewiara w siebie, niskie poczucie własnej wartości oraz ogromny lęk przed bliskością i wchodzeniem w związki intymne.
„Piąte – nie (za) bijaj”
Straszenie dziecka przemocą fizyczną lub jej stosowanie, jak również wykorzystywanie seksualne, rodzą ogromny lęk i poczucie bezwartościowości, które mogą się odbić na późniejszych związkach. Negatywne cechy rodziców mogą kształtować niechętny stosunek do małżeństwa i w konsekwencji utrudniać jego zawarcie. Brutalny i agresywny ojciec może u swej córki wytworzyć strach przed ponowną traumą oraz przekonanie, że tacy są wszyscy mężczyźni. Podobnie dominująca, chłodna matka może wyrobić u syna pogląd, że wszystkie kobiety są złe i budzą lęk. Nie mając pozytywnych wzorców rodziny trudno zgadywać, jak powinien wyglądać udany związek, a niewiara w miłość i wspomnienie domu, gdzie normą były kłótnie, wyzwiska oraz niezaspokajanie potrzeb, dodatkowo utrudniają znalezienie partnera.
Rozwód i co dalej…
Rozwód rodziców często powoduje destabilizację życia młodego człowieka i wytwarza w nim głęboki lęk przed zupełnym porzuceniem, który może być przenoszony na dorosłe życie i późniejsze związki. Osoby wywodzące się z rozbitych rodzin zwykłe negatywnie oddziałują na swoich partnerów, narzekając i oskarżając ich, co często prowadzi do zerwania relacji. Field podaje cechy dorosłych dzieci z rozbitych rodzin: stałe niezadowolenie, podatność na załamania nerwowe, odczuwanie nieokreślonego niepokoju, brak zdrowych modeli, dokuczliwe poczucie samotności, wyalienowanie, lęk przed porzuceniem. Badacze zauważyli, iż kobiety, które wychowywały się bez ojca (lub z ojcem obojętnym) szukają jego utraconej miłości w innym mężczyźnie. Żaden jednak nie potrafi dać im tego, czego nie zaznały w dzieciństwie i sprostać ich wymaganiom. Zdarza się czasem, iż chłopcy wychowywani przez samotne matki stają się dla nich niejako substytutem męża, a matki „wiążą” ze sobą synów, wytwarzając negatywną i niebezpieczną dla ich późniejszych relacji z kobietami sytuację.
Wnioski:
Wyniki mojej pracy potwierdziły w/w problemy występujące u osób samotnych: częściej były one ofiarami przemocy, wychowywały się w rodzinie uwikłanej lub odrzucającej, nierzadko alkoholowej, gdzie ich potrzeby nie były zaspokajane.
Osoby wolne miały w dzieciństwie gorsze relacje z rodzicem płci przeciwnej. Mężczyźni wskazywali na nadopiekuńczość matki, kłótnie oraz krytykę z jej strony, natomiast kobiety na odrzucenie, despotyzm i alkoholizm ze strony ojca.
Samotne kobiety oraz mężczyźni byli najczęściej najstarszymi dziećmi w rodzinie. Wg Zubrzyckiej najstarsze dziecko ma często mocno rozwiniętą potrzebę niezależności oraz samodzielności oraz wysokie wymagania w stosunku do siebie oraz innych, co może być powodem nadmiernych oczekiwań w stosunku do partnera.
Rodzina, w której byliśmy wychowywani ma wpływ na powstanie osobowości, a co za tym idzie szeregu cech, które mogą powodować samotność lub umiejętność tworzenia szczęśliwego związku.
Field D. (1996), „Osobowości rodzinne”, Oficyna Wydawnicza Logos, Warszawa.
Bochniarz A. (1998), „Dlaczego jesteś sama”, Demostenes, Żory.
Brannon L. (2002), „Psychologia rodzaju”, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk.
Buzun E. (2003), „Kiedy blisko znaczy najdalej”, Charaktery, 4 (74), 18 – 19.
Haley J. (1995), „Niezwykła terapia. Techniki terapeutyczne Miltona H. Ericksona. Strategiczna terapia krótkoterminowa”, GWP, Gdańsk.
Janicka I., Rostowska T. (red.) (2003), „Psychologia w służbie rodziny”, Wydawnictwo Uniwersytety Łódzkiego, Łódź.
Porębska M. (1982), „Osobowość i jej kształtowanie się w dzieciństwie i młodości”, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa.
Pospiszyl K. (1980), „Ojciec a rozwój dziecka”, Wiedza Powszechna, Warszawa.
Rembowski J. (1991), „Przyczynek do zjawiska samotności. Problemy Rodziny”, 4,1-6.
Rembowski J. (1991), „Psychologiczne badania nad samotnością”, Psychologia Wychowawcza 5, 409 – 417.
Rembowski J. (1986), „Rodzina w świetle psychologii”, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa.
Rembowski J. (1992), „Samotność”, Wydaw. UG, Gdańsk.
Rostowski J. (1987), „Zarys psychologii małżeństwa”, Polskie Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
Ryś M. (1997), „Ku dojrzałości osobowej w małżeństwie”, Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno – Pedagogicznej, Warszawa.
Ryś M. (2001), „Systemy rodzinne: metody badań struktury rodziny pochodzenia i rodziny własnej”, Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno – Pedagogicznej, Warszawa.
Szczerba K. (1991), „W kręgu Erosa i Psyche”, Miryan – Press, Wrocław.
Szyszkowska M. (red.) (1987), „Samotność i osamotnienie”, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, Warszawa.
Willi J. (1996), „Związek dwojga”, Jacek Santorski & Co Wydawnictwo, Warszawa.
Zubrzycka E. (1993), „Narzeczeństwo, małżeństwo, rodzina, rozwód?”, GWP, Gdańsk.
Komentarze (5) |
|
Piotrex; 2019-01-02 20:36:09 |
Artykuł spoko,ale jak to psychologia diagnozuje problem - że jest,ale jak go rozwiązać to już ciężko. |
markotna29; 2013-05-28 21:10:46 |
a ja zawsze zastanawiałam się dlaczego mój młodszy brat przez wiele lat moczył się w nocy...wytworzył sie w Nim mechanizm zaprzeczania i o wielu sytuacjach nie pamięta albo nie chce pamietac...mysle ze zarówno On jak i Ja doznawalismy przez całe dziecinstwo i młodosc poczucia samotnosci i odrzucenia przez matkę...dramat i trauma na całę życie |
dojrzała325; 2013-05-24 02:34:00 |
Byłam wychowywana w rodzinie gdzie tata był bierny a matka to kobieta zimna,agresywna,despotyczna,nie potrafiąca okazac uczuć a do tego toksyczna z syndromem DDA.Nie wierzę w te wszystkie ,,mądrosci"pan i panów psychologów ale coś w tym musi byc bo ani ja ani moje rodzenstwo nie ułozylismy sobie dobrze zycia prywatnego-ja wyszłam za mąż za alkoholika i przemocowca,brat uciekł w kapłanstwo,drugi nie potrafi sie okreslic i zdecydować co do związku z wieloletnią partnerką mimo ze jest pedagogiem i psychologiem a siostra która sama czuje sie jeszcze dzieckiem również nie potrafi zaufać swojemu partnerowi i zaryzykowac wejscia z nim w dojrzały związek malzenski. |
monika; 2012-11-11 13:05:24 |
Również uważam, że to świetny artykuł. |
Gosia; 2012-10-31 17:55:16 |
Świetny artykuł. |