Wszystkie pary prędzej czy później przeżywają kryzys małżeński bądź mają problemy. Jeżeli zależy ci na ratowaniu związku – poznaj wroga i zobacz, skąd się biorą problemy małżeńskie? Portal dla Singli radzi, aby dobrze się zastanowić się, czy nie dotyczą właśnie was.
Słabe dopasowanie seksualne partnerów lub zbyt rzadko uprawiany seks jest problemem większości małżeństw. Pary w różnych okresach swego pożycia przestają kochać się ze sobą z powodu kłótni, zmęczenia, stresu itp. Życie codzienne wypełnione pośpiechem nie sprzyja miłosnym igraszkom. Jak na ironię to właśnie seks jest najlepszym remedium na większość z tych problemów. Jeżeli brak seksu sam w sobie staje się dodatkowym źródłem waszych napięć, to problem staje się poważny.
Aby przełamać ten seksualny kryzys, pomóż jej w kilku pracach domowych, wyślij dzieci do babci itp. Będziesz zaskoczony tym, jak wielki wpływ na nastawienie twojej partnerki ma czysty i spokojny dom!
Zaniedbany partner w związku dla niektórych osób może być problemem. To się zdarza. Niektóre kobiety po ślubie mocno przybierają na wadze. Być może twoja żona straciła motywację do dbania o figurę po tym, jak już udało jej się upolować swojego ukochanego faceta. Być może są to problemy z powrotem do dawnej wagi po porodzie. Istnieje wiele wyjaśnień jej obfitych kształtów, ale jeśli jej ciało zabija twoje libido, musisz coś z tym zrobić.
Spróbuj namówić ją na wspólną aktywność, taką jak np. jazda na rowerze. A zanim zrobisz jakąkolwiek uwagę na temat jej tuszy, ugryź się w język i spójrz nieco krytyczniej na samego siebie.
Wiele kobiet (i trochę mniej mężczyzn) uważa, że dzieci to nieunikniona konsekwencja zawarcia małżeństwa. Ale czy dziecko jest cudem niezastąpionym? Mieć dzieci czy nie, to poważna decyzja, być może najważniejsza, jaką kiedykolwiek podejmiesz, dlatego pewne niezdecydowanie w tej materii jest zrozumiałe. Jednakże odwlekanie momentu poczęcia przez dłuższy czas może powodować dodatkowe napięcia w twoim związku, miłość bez dzieci może stać się poważnym problemem.
Jeśli zwlekasz z poczęciem dziecka, ponieważ obawiasz się bycia ojcem, powinieneś zrobić proste ćwiczenie matematyczne. Jeśli miałbyś poczekać jeszcze trzy, cztery lata, policz, w jakim wieku będziesz, gdy twoje dziecko skończy szkołę średnią. Myślenie w tych kategoriach może pomóc ci zrozumieć twoją partnerkę, która odczuwa ten upływ czasu również w sensie biologicznym.
Jeśli już masz dzieci, to masz też zagwarantowane minimum 18 lat zawirowań i turbulencji w swoim małżeństwie. Dzieci przewracają, rozlewają, psują a nawet kradną. Twoje życie jako rodzica to nieustająca walka, aby nakłonić dzieciaka do jedzenia warzyw, albo, na Boga, do założenia z powrotem tych samych rajstopek! Jaka będzie twoja strategia wychowania? Czy zamierzasz być cool, równym i wesołym tatą czy raczej gościem typu „poczekaj-gnojku-aż-matka-wróci”? Zazwyczaj wzorujemy się na swoim domu rodzinnym, ale różnice w filozofii wychowania dzieci to kolejny z 10 najczęstszych problemów małżeńskich.
Najważniejsze, aby zdać sobie sprawę, że to twoja miłość do dzieci wychowa je najlepiej. Bardzo szybko przekonasz się też, że ważniejszy od czegokolwiek innego w wychowaniu jest wspólny front rodziców w sprawie zasad i kar.
Bezpłodność jest chyba jednym z najbardziej stresujących problemów małżeńskich - może całkowicie wykoleić waszą wspólną wizję przyszłości. W dodatku to niczyja wina… W odróżnieniu od prac domowych lub częstotliwości uprawiania seksu, zmiana zachowania nie zmieni faktu, że jedno z was jest bezpłodne.
Jest to problem, który powinniście rozważyć i zbadać jeszcze przed próbą poczęcia dziecka. Lepiej być przygotowanym na ewentualność, że nie można mieć dzieci, niż rozczarować się po wielu nieudanych próbach. Potwierdzenie medyczne, że jedno z was jest bezpłodne, pozwoli wam łatwiej sobie z tym poradzić i pogodzić się z faktem lub, jeśli to możliwe, rozpocząć leczenie.
To kolejna pozycja na naszej liście 10 największych problemów małżeńskich. Jako małżeństwo prędzej czy później decydujecie się na zakup mieszkania lub budowę domu. A to wiąże się z masą dodatkowych kłopotów i stresów. Przede wszystkim taki zakup jest kosztowny. Oprócz kredytów hipotecznych musisz pamiętać o wydatkach na utrzymanie, podatki i urządzanie nowego gniazdka.
Zanim więc pomyślicie o kupnie domu swoich marzeń, musicie być absolutnie pewni, że możecie sobie na to pozwolić. Obciążenie się niemożliwym do spłacenia długiem może bowiem skazać wasze małżeństwo na porażkę.
Nie musicie być posiadaczami wielkiego majątku, by
pokłócić się o pieniądze. Źródłem finansowych napięć w waszym związku może stać
się niemal wszystko, od tego, że zawsze to ty musisz płacić za obiad, aż
po fakt, że ona pomaga spłacać twoje długi z młodości. Kłótnie o pieniądze są najczęstszą przyczyną problemów małżeńskich.
Najlepszym rozwiązaniem problemów związanych z pieniędzmi jest rozmawianie o nich. Bądźcie wobec siebie szczerzy i uczciwi w sprawach związanych z długami czy podziałem obciążeń finansowych i przyjmijcie politykę całkowitej transparentności waszych wydatków.
Dawno minęły czasy, kiedy obowiązywał podział na typowo męskie i typowo kobiece prace domowe. Dziś mężczyźni tak samo jak kobiety mogą być królami w kuchni i panami w pralni. Niestety, taka elastyczność powoduje, że każde z was może zająć się każdą pracą domową, a co za tym idzie, żadne z was nie czuje się za żadną pracę odpowiedzialne. To sprawia, że podział obowiązków domowych staje się jednym z najczęstszych powodów konfliktów.
Działajcie rozsądnie: nie pozwólcie, aby jedno z was wykonywało wszystkie prace. Dbanie o dom rodzinny podzielcie sprawiedliwie między siebie. Staraj się też negocjować: jeśli nienawidzisz robić prania, poproś ją, aby to ona się tym zajmowała, a ty w zamian będziesz zawsze sprzątał łazienkę na wysoki połysk.
Czy to twoja wścibska matka, czy jej głupkowaty młodszy brat, rodzina może spowodować sporo poważnych napięć w waszym związku. Zauważ, że łatwo ci krytykować jej rodzinę, ale już nie tak lekko przychodzi ci uznać, że również twoi bliscy potrafią być wkurzający. Tak, to całkiem możliwe, że twoja rodzina jest akurat zupełnie normalna a jej rodzina porządnie szurnięta, ale znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że oboje macie po równo tego szczęścia.
Zanim więc zrobisz aferę z powodu konieczności pójścia na obiad do jej ciotki, przypomnij sobie, że twój kuzyn w każdą sobotę ogląda u was mecz. Szanuj czas przeznaczony dla jej rodziny, a ona będzie szanowała czas poświęcany twojej.
Wizja spędzenia niemal każdej chwili z tą samą osobą przez resztę życia może albo podnosić na duchu albo przerażać. Prawdopodobnie najbardziej martwi cię fakt, że w pewnym momencie możecie mieć siebie powyżej uszu. Twój związek prędzej czy później może wpaść w pułapkę nudy życia codziennego.
Jednak nuda nie jest tak trudna do pokonania, jak mogłoby się wydawać. Możecie wciąż zachowywać świeżość związku, znajdując sobie np. nowe wspólne hobby, razem podróżując w nowe miejsca a przede wszystkim – próbując nowych pomysłów w sypialni. Prawda, że nie brzmi to teraz tak źle?
Czytaj również:
Na podstawie artykułu Brunona Nowakowskiego ze strony:
Komentarze (7) |
|
dgty; 2017-02-07 03:29:13 |
ale polacy maja tendencje do myslenia,ze najpierw trzeba wziac slub a potem poukladac sobie zycie, a jak sie nie układa to zrobic dziecko na pewno wtedy pokochamy sie bardziej-nic bardziej mylnego! mam znajomego, który szarpał się z kobietą 10 lat zanim sobie poukładała w głowie, któż z nas ma tyle cierpliwości? i czy coś nas wtedy nie omija?zbyt łatwo podejmujemy decyzje o ślubie,znam przypadki,gdzie robiono to nawet przez internet nie widząc się na oczy,tak silna jest presja społeczna aby być z kimś i brać slub, a wiele osób uważam powinno pozostać samemu i nie ranić innych. |
wene; 2017-02-07 03:28:31 |
zdrowa komunikacja, umiejetnosc wyznaczania własnych granic, umiejetnosc udzielania konstruktywnej krytyki, rozwoj osobisty, rozwoj fizyczny, odpowiedzialnosc i konsekwencja, znajmosc swoich potrzeb, pozytywne myslenie, poszanowanie innosci i odrebnosci, zapanowanie nad lękiem i umiejętność przełamywania swoich barier to rzeczy, bez których w ogóle nie powinnismy wkraczac w zwiazek! |
wede; 2017-02-07 03:25:26 |
tarać to się trzeba było przed związkiem rozwijać swój charakter, w trakcie to już troszkę za pózno. mamy w P..olsce bardzo duz=żo niedojrzałych związków podejmowanych zbyt wcześnie i brak w formalnej edukacji nauczania przedmiotowego, zamiast tego karmią nas romantycznymi mitami. swietnie byłoby gdyby istniał przedmiot taki jak komunikacja interpersonalna i przystosowanie do zycia w małzenstwie. związek to raczej już zbieranie owoców jakie do tej pory zasialiśmy, a wrażenie po gorzkich plonach jest zawsze niezatarte. oczywiscie ludzie się zmieniają, ale jak mają się zmieniać w atmosferze braku akceptacji, a z 2 strony jak 2 strona ma wszystko zaakceptować? na efekty trzeba czekac bardzo długo, a i nie raz sie i nie doczekamy. |
amama; 2017-02-07 03:23:41 |
w ogóle muszę dodać koniecznie jeszcze 1-ą rzecz, większość wypowiada się w takim tonie- nawet mam wrażenie, ze a..utorzy także, tylko bardzo delikatnie, ze związek to nie szczęście i zabawa tylko ciężka harówa po pas! trzeba ciągle się starać, ze trzeba ciężko pracować na dobry związek, ciągle mówić komplementy, ciągłe kompromisy i rezygnacje z potrzeb etc etc! czy to portal dla sekutnic? bzd...ura! takie gadanie raczej odżegnuje mnie od związku, w którym nie ma miejsca na spontaniczność i bycie sobą, rady są jak najbardziej cenne, ale nie zapominajmy o tym, że związek manas bawić i dawać nam szczęście i nie ma tam miejsca na udawanie, czasami poprostu ludzie do siebie nie pasują. nie brakuje awanturnic i chorych z zazdrości kobiet, które uwielbiają manipulować partnerem, ani rozleniwionych fanów kieliszka i kobiet, bo po co się męczyć skoro samej jest lepiej, a dzieci to same problemy?- do takich wniosków by można dojść po takiej lekturze. |
eeehh; 2017-02-07 02:37:33 |
bład bład i jeszcze raz bład! nie wspólne hobby tylko osobne hobby, gdzie mogą odpocząć od siebie nawzajem. aby sie sobą nie znudzic trzeba umiec przebywac osobno i zajac sie sobą a nie zmuszac partnera zeby wszystko robic razem. a jak partnerka nie chce sek...su tzn,ze partner robi cos co jej nie odpowiada to niech mu wreszcie o tym na bo...ga powie! |
antyk; 2016-02-05 13:03:20 |
Problemem w małżeństwie są osoby trzecie. Zaliczymy do tych osób: kochaną mamusię,kochaną teściową,członków rodziny z obu stron związku,koleżanki, kolegów no i nowe obiekty westchnień. Ingerencja w związek małżeński niekiedy wydawałaby się błaha może skutkować nieprzewidywanymi efektami nawet rozpadem małżeństwa. Niekiedy zaczyna się od drobnych słów krytyki a dalej to efekt kuli śnieżnej. Dać małżeństwu swobodę działania i starać się nie udzielać porad jeżeli o to nie proszą. Wiem o czym piszę, mam doświadczenie: po ślubie zamieszkaliśmy z dala od rodziny /jednej strony i drugiej/ odległość 200km. Byliśmy zdani tylko na siebie ,byliśmy bardzo młodzi i wspólnie musieliśmy rozwiązywać wszystkie problemy , które scementowały mocno nasze małżeństwo. Nawet gdy zdarzały się kłótnie /proza życia/ to nie było żadnego gniewania bo żal nam było czasu na dąsanie się. Zdobywaliśmy wszystko wspólnie i osiągnęliśmy sukces zbudowaliśmy dom na skale. Jesteśmy dumni, że osiągnęliśmy tak wiele przy obopólnym wsparciu. Warto razem pokonywać trudności / w młodości nie zwraca się na to uwagi/ szczególnie gdy przychodzi jesień życia - warto tak żyć żeby zapracować sobie na szacunek i miłość po prostu ,,odcinać kupony" |
Daria; 2015-10-19 09:44:22 |
Co niektórzy chcieliby pewnie, aby w małżeńskie zawsze były emocje, dlatego gdy do związku wkrada się nuda, zaczynają się problemy. Fajnie, gdy małżonkowie mają wspólne pasje np. podróże to na pewno urozmaica związek. Tylko co zrobić, gdy ulubioną rozrywką partnera jest oglądanie telewizji? Na siłę nie da się nikogo zmusisz, aby zaczął działać, znalazł sobie jakieś hobby. To samo tyczy się seksu. Jeśli partnerka nie chce to partner na siłę raczej nie zaciągnie jej do łóżka. Inicjatywa musi wychodzić z obu stron, mąż i żona tak samo muszą się starać, by do kryzysu nie doszło. |