Czy można odbudować związek po zdradzie? | Niewierność partnera burzy zaufanie
Każdy z nas ma wrodzoną potrzebę posiadania
w życiu jednej bliskiej osoby na wyłączność i wierzenia, że jesteście
stworzeni dla siebie. Czasem niewierność może
trwać kilka chwil, a jej koszty mogą przekreślić szanse na naprawdę
szczęśliwy i długoletni związek. Związek po zdradzie partnera nigdy już nie będzie taki sam, jak przed zdradą. Odtąd może Wam towarzyszyć
zazdrość i podejrzliwość w związku.
Zdrada a ratowanie związku
Czy
zdrada oznacza rozwód? Z
ust wielu ludzi można usłyszeć, że o miłość zawsze
należy walczyć, dlatego warto przynajmniej próbować ratować związek po zdradzie.
Istota problemu tkwi jednak w tym, czym jest miłość dla konkretnej
osoby. Nie istnieje gotowa, powszechna recepta na to, czy warto
inwestować swoje siły w
ratowanie związku, w którym jeden z partnerów
okazał się niewierny. Wszystko tak naprawdę zależy od Ciebie i
Twojego partnera oraz od tego jak bardzo czujecie się
samotni i zranieni, a także, czy macie siłę ratować związek. Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, postaraj się przemyśleć kilka istotnych kwestii.
Nie idealizuj przeszłości
Idealizowanie przeszłości jest typowe dla ludzi, którzy nagle i
niespodziewanie znaleźli się w trudnej sytuacji.
Kryzys emocjonalny
sprawia, że czujesz się źle i porównujesz swój obecny stan z
przeszłością, która z tej perspektywy może się wydawać sielankowa, przecież na początku znajomości myślałaś, że jesteście stworzeni dla siebie. Czasem właśnie dlatego walczymy o nasz związek po zdradzie.
Staraj się pomyśleć o tym bardziej analitycznie, przywołaj
wspomnienia
różnych sytuacji: czy na pewno zawsze było dobrze? Czy ratowanie związku ma sens? Być może była to
tylko namiastka szczęścia, a Ty ciągle zasługujesz na coś o wiele
lepszego? Być może warto pomyśleć o nowym partnerze niż walczyć o to, żeby Twój związek po zdradzie rozkwitł na nowo?
Przeanalizuj
to, co było powodem niewierności w Twoim związku: czy był to
wakacyjny romans, odczuwaliście
samotność w związku, czy może przyczyna tkwiła u
podłoża relacji np. wynikała z braku dobrej komunikacji, czy też Twój
partner okazał się być zupełnie inną osobą niż ta, za jaką go uważałeś
na początku znajomości? Wtedy nie do pomyślenia wydawała Ci się jego niewierność, wierzyłaś, że jesteście sobie
przeznaczeni i zawsze będziecie razem. Pamiętaj, że trudno jest zmienić zachowanie czy
cechy osobowości drugiego człowieka. Jeśli jednak oboje przyznacie się
do swoich błędów i znajdziecie siły na to, by
wspólnie walczyć o
związek, prawdopodobnie stoi przed wami szansa na odnalezienie wspólnego
szczęścia.
Nie poddawaj się presji otoczenia
Twoje życie nie polega na tym, by przez cały czas udawać osobę
szczęśliwą i zadowoloną. Nie powstrzymuj się od jakiegoś działania tylko
dlatego, że czujesz nacisk ze strony rodziny czy przyjaciół. Uczyń to,
czego najbardziej pragniesz: nikt nie ma prawa wymagać od Ciebie byś
pozostał lub odszedł od kogoś, kto zranił Cię poprzez swoją niewierność. Zastanów się czy wciąż czujesz miłość do tej osoby.
Jeśli zdecydujesz się na ratowanie związku,
pamiętaj, że niemal zawsze wymaga to pomocy specjalisty. Nawet jeśli
wrócisz do wspólnego mieszkania lub regularnego spotykania się z
partnerem i schowasz swój smutek głęboko na dnie, pamiętaj, że nawet
ukryty może być dla Ciebie przeszkodą na drodze do pełnego szczęścia.
Psychoterapeuta pozwoli Ci przepracować żal i ukrywany gniew, jak
również wzmocnić naruszone poczucie własnej wartości.
Polecamy
książkę Don-Davida Lustermana pt. „Niewierność. Poradnik dla
zdradzonych, niewiernych i ich kochanków”. Wydawnictwo Jacek Santorski
&CO, 2008 r.
Jednak, według mnie nie sama zdrada jest problemem a jej styl. Jeżeli po jednorazowej "chwili zapomnienia" nastąpiłaby szczera skrucha i wyrzuty sumienia, autentyczna i prawdziwa chęc naprawy i uzyskania wybaczenia - dałabym szanse. Ale jak postąpic w sytuacji w której jest zdrada, kłamstwa, niedotrzymywane obietnice? W której moje uczucia i emocje są ignorowane i lekceważone? W której mężowi chodzi tylko o własna wygodę i potrzebę chwili a moje pragnienia nie są dostrzegane?
Łatwiej jest wybaczyć zdradę jeśli małżeńswo było udane. Jeśli było dobre i szcześliwe a zdrada była jedynie przykrą wpadką. W takim związku jest sie do czego odwołac, do czego wrócić, jest co odbudowywać. A co jeśli zawsze cos było nie tak? Jeśli chciałoby sie ratować małżeństwo ale zeby nie było takie jak dotychczas? Chciałoby sie stworzyć nowy związek ze starym partnerem. Czy to w ogóle mozliwe skoro okazał sie samolubnym i pozbawionym empatii człowiekiem ?
Można kochac i zdradzić. Ulec chwili słabości i zapomnienia. I całym soba próbowac ten błąd naprawic. Ale jeśli ktos zdradza a przy okazji niszczy, rani i depcze najbliższa sobie osobę, traktuje ją i jej uczucia z egoizmem i hipokryzja - to czy on kocha? Jeśli robi cos takiego to może nie jest wart kolejnej szansy.......
będziesz z tym walczył ja dałem drugą szansę i żałuję nie uwolnisz się od wspomnień jestem tylko dla dziecka.
zapamiętaj złodziej zawsze będzie złodziejem a dziwka zawsze będzie dziwką