Kochanka, ta trzecia - jak żyć w Trójkącie | Nie chcesz być tą trzecią, ale nie potrafisz inaczej?

Wieloletnia rola kochanki żonatego mężczyzny z pewnością nie jest łatwą drogą, to ogromny ciężar. Jeżeli taki typ relacji przynosi cierpienie, z pewnością nie można nazwać jej miłością. Każda z nas zasługuje na to, by mieć mężczyznę na wyłączność. Ty także masz szansę, by zagrać w swoim życiu rolę Szczęśliwej Partnerki. Portal dla Singli MyDwoje.pl wyjaśnia, co znaczy być kochanką, tą trzecią - jak żyć w trójkącie? Dlaczego się zakochujemy, skoro wiemy, że związek z żonatym mężczyzną jest relacją bez przyszłości?

Czy trójkąt małżeński jest tym, czego pragniesz?

Rządzi nami alchemia miłości, więc czasem wydaje Ci się, że wszystko jest w porządku. Nie jesteś singielką, masz przy sobie mężczyznę, który obsypuje Cię komplementami i mówi, jak bardzo Cię kocha. Spędzacie razem romantyczne wieczory, czeka Cię weekendowa ucieczka dla zakochanych. Pomijając kilka „szczegółów” powinnaś czuć się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Jednak trójkąt małżeński, to nie różowe okulary. To ból samotności - tych szczegółów, które nie pasują do waszego "nieba na ziemi". Samotność kobiety uwikłanej w taką relację jest tak naprawdę ogromna.

 

Te „szczegóły” to osobne święta, które on spędza ze swoją rodziną, nagle i chłodno urwana rozmowa telefoniczna, gdy do pokoju wchodzi jego żona lub Twój numer w jego komórce, zapisany pod nazwą „Piotr”. Zgadzasz się na te wszystkie „drobne przykrości” myśląc, że w ten sposób, walczysz o Wasz związek. I tylko czasami nachodzą Cię myśli, że prawdziwa miłość ma zupełnie inne barwy. Nie wiesz nawet, kiedy TO się stało: kiedy stałaś się kochanką żonatego mężczyzny. Nie radzisz sobie, nie wiesz jak żyć w trójkącie - czy to ma sens? Kochać, jak to łatwo powiedzieć zwłaszcza, gdy słowa żonatego mężczyzny, nie idą w parze z jego czynami.


Rola kochanki to nie przypadek


Richard Tuch, znany psycholog i psychiatra uznaje sytuację, w której wolna kobieta wiąże się z żonatym mężczyzną za syndrom, mający głębokie podłoże. Oznacza to, że niektóre kobiety mogą posiadać predyspozycje, ukształtowane na podstawie wcześniejszych życiowych doświadczeń, do trwania w relacji, którą uznają za miłość, ale która jednocześnie przynosi im cierpienie. Mimo, że same decydują, że chcą być tą trzecią, zazwyczaj towarzyszy im poczucie pewnego rodzaju „braku mocy”, które nie pozwala postępować zgodnie z wewnętrznym pragnieniem dawania i otrzymywania miłości w pełni. Wolą zastanawiać się jak żyć w trójkącie i trwać w tym związku niż stworzyć nowy związek z wolnym mężczyzną. Takiej relacji towarzyszy ogromna samotność kobiety - kochanki.


Tylko niektóre związki samotnych kobiet z żonatymi mężczyznami kończą się szczęśliwie, tzn. mężczyzna kończy swoje naprawdę nieszczęśliwe małżeństwo i jest na wyłączność nowej partnerki. Częściej jednak dochodzi do sytuacji, w których kochanki długie lata pozostają w ukryciu, nieustannie słuchając zapewnień, że „rozwód już niedługo”. Najlepiej więc jak najszybciej zmienić swoje podejście na: szukam mężczyzny - wolnego.

Dlaczego kobieta staje się kochanką?

Istnieje kilka przyczyn, dla których kobieta staje się kochanką i nie rezygnuje z relacji, pomimo własnego cierpienia:

 

1. Problemy - nieuświadamiane problemy w sferze poczucia własnej wartości. Jest to najczęstsza przyczyna, dla której kochanka trwa w swojej roli. Związek z żonatym mężczyzną może być próbą udowodnienia sobie bycia „lepszą” od innej kobiety (w tym przypadku żony partnera). Jeżeli mężczyzna wiąże się z inną partnerką niż ta, której przysięgał wierność do końca życia, może to stanowić dla niektórych kobiet naprawdę silny czynnik zwiększający poczucie własnej wartości. Docierając głębiej, warto zauważyć, że problemem jest tutaj poszukiwanie samoakceptacji i poczucia bycia wyjątkowym nie w sobie, lecz w oczach innych, szczególnie tych, których uwagę i uczucie, tak jak żonatych mężczyzn, na pozór trudno jest zdobyć.

 

2. Strach przed bliskością. Nawet jeśli żonaty mężczyzna nieustannie zapewnia swoją nieślubną partnerkę o niegasnącym uczuciu z jego strony, to związek taki, dopóki pozostanie w starym układzie, nie będzie pełny, tzn. uwzględniający właściwą relację uczuciową i  zaangażowanie obu stron. Nie zmienia tego fakt, że mężczyzna idąc na spotkanie z kochanką, np. ściąga obrączkę. Brak jest także typowej dla pełnego związku ciągłej troski o partnera np. wiedzy, gdzie obecnie przebywa, czy bezpiecznie wróci do domu itp. Jest to zatem „idealna” sytuacja dla kobiet, które boją się zaangażowania i bliskości. Taki „idealny stan” wymaga jednak bardzo dużego kompromisu. Kochanka zgadza się na brak prawdziwej bliskości, a to nie pozwala na doświadczenie rzeczywistego szczęścia i poczucia bezpieczeństwa w relacji z drugą osobą, powoduje samotność kobiety, która jest tą trzecią. Kobieta nie zmienia swojej postawy na: szukam partnera, który będzie dla mnie lepszy niż żonaty mężczyzna, ale tkwi w tej toksycznej relacji.

 

3. Emocjonalne uzależnienie. Wiele z kobiet, które decydują się na to, żeby być tą trzecią, ma poczucie, że nie jest w stanie odejść ze związku, gdyż wówczas ich emocjonalny świat rozpadnie się na kawałki. Osoby takie, czasem na skutek wcześniejszych negatywnych doświadczeń z dzieciństwa lub poprzednich związków, odczuwają wysoki poziom potrzeby doznawania opieki i czułości. Owszem, uczucia takie można zaspokoić w związku z mężczyzną, który będzie na „wyłączność”. Dosyć często jednak kobiety dowiadują się o tym, że pełnią rolę kochanki (tzn., że ich mężczyzna jest żonaty) w momencie, gdy są już emocjonalnie zaangażowane lub na samym początku trwania relacji tłumaczą sobie, że będzie to tylko nic nie znacząca, chwilowa znajomość. Obawa przed samotnością i trudnymi emocjami sprawia, że kobiety te decydują się przez długie lata na trójkąt małżeński.

 

4. Jedyna połówka - wewnętrzne pragnienie, aby odnaleźć swojego „królewicza z bajki” i być z nim do ostatnich dni, dotyczy wielu kobiet. Wiąże się ono z marzeniem, aby moja miłość była wyjątkowa i silniejsza od wszystkich innych. Dla obserwatora z zewnątrz związek kobiety z zamężnym mężczyzną może wydawać się bardzo daleki od tego ideału. Zupełnie inna jest jednak perspektywa kobiety uwikłanej w taką relację: postrzega ona swoją sytuację jako konieczność walki o wielkie uczucie. Wszelkie działania czy też wyrzeczenia, które ponosi w wyniku przyjęcia roli kochanki dodatkowo wzmacniają jej zaangażowanie, ponieważ jak wiadomo im więcej wysiłku wkładamy w pewną wartość czy czynność, tym bardziej staje się ona dla nas cenna.

 

Czy można wyjść z roli kochanki?


Jeżeli zatem znalazłaś się w relacji z żonatym mężczyzną i coraz częściej czujesz się nieszczęśliwa, pamiętaj, że nie jest to Twoje przeznaczenie. Możliwe jest opuszczenie roli kochanki i po odbyciu pracy nad sobą odnalezienie prawdziwego, niezakłamanego szczęścia.

 

Oto kilka wskazówek:

  • Poczucie własnej wartości - zastanów się jakie ono jest i z czego wynika. Wiele osób z nie do końca prawidłową samoakceptacją w ogóle nie uświadamia sobie tego problemu. Czy w dzieciństwie często uczono Cię, że wartość człowieka polega na byciu lepszym od innych? Czy czujesz się dowartościowana dopiero wówczas, gdy potwierdzą to słowa lub czyny innych ludzi? Jeżeli odpowiedzi na tego typu pytania są twierdzące, spróbuj popracować nad właściwym poczuciem własnej wartości z pomocą specjalisty lub fachowej literatury.
  • Zdefiniuj słowo „miłość”. Kobiety pełniące rolę kochanki często uciekają od pełnej, głębokiej refleksji na ten temat. Mają poczucie, że związek, w którym są, cechuje wiele wyznaczników prawdziwego uczucia: namiętność, czułość, poświęcenie dla drugiej osoby. Odpychają jednak od siebie myśl, że jedną z najważniejszych cech szczerego, dającego szczęście uczucia jest posiadanie partnera na wyłączność i pełna jawność tego faktu wobec siebie i świata zewnętrznego. Zastanów się zatem, czy Twoja definicja miłości zawiera również wyrzeczenia, które przynoszą Ci cierpienie?
  • Kim byłaś? - przypomnij sobie, kim byłaś zanim weszłaś w rolę kochanki. Jak często się wtedy uśmiechałaś? Czy marzyłaś o prawdziwej miłości? Co lubiłaś robić? Uświadom sobie, że Twój świat nie rozpadnie się na kawałki, jeżeli odejdziesz z niezdrowej relacji. Wizualizacja tego, kim byłaś przed wejściem w relację z żonatym mężczyzną pozwoli Ci przypomnieć sobie, jakie są Twoje prawdziwe wartości, cele i marzenia.
  • Żyj własnym życiem. Nie ograniczaj swojego życia do relacji z partnerem. Kobiety uwikłane w romans w mężczyzną mają tendencję do zamykania się w czterech ścianach i czekania na telefon lub jakikolwiek inny znak od ukochanego. Pamiętaj, że Twoje życie jest dużo bogatsze. Spędzaj dużo czasu z przyjaciółmi, nawiązuj nowe znajomości i pielęgnuj swoje hobby.

 

 

Literatura:

Tuch, R., „A single woman-married man syndrome”, Aronson 2000

                                                                                                                                    

Jowita Wójcik, psycholog

(red. Zespół MyDwoje.pl)

 


 
Komentarze (742)

Kochanka, ta trzecia - jak żyć  w Trójkącie | Nie chcesz być tą trzecią, ale nie potrafisz inaczej? - dodaj komentarz
Obiektywna; 2015-06-19 09:21:24 
Z autopsji znam kobietę, która całe swoje życie opiera na kłamstwie na tyle,że sama wierzy w to co mówi i pisze. Zaczynam sądzić, że ma ,,coś" z psychiką ponieważ nie przyjmuje do wiadomości prawidłowych zdarzeń z własnego życia. Zmyśla i konfabuluje, wypisuje te swoje insynuacje a jest przy tym bardzo przekonywująca - rola aktorska jest na mistrzowskim poziomie... Najgorsze jest to , że ona naprawdę wierzy w to co mówi i wypisuje w sieci. Uważam , że tego typu schorzenie umysłowe rozwija się na tyle, że ta notoryczna kłamczucha sama zatraciła się we własnym świecie . Trzeba z dystansem podchodzić do bzdur , które wypisują chore istoty ludzkie.
B.B. do Julii; 2015-06-18 11:37:58 
komentarz usunięty przez moderatora
Julia; 2015-06-17 10:43:41 
Ja byłam kochanką i się uwolniłam.
Rozumiem wszystkie kobiety kochanki bo cierpia. najbardziej, ze nie moga mieć tego męzczyzny, ktorego kochaja a ma go zwykle kobieta, ktora go nie zna, nie szanuje, nie kocha i na niego nie zasluzyla.
Ja bylam mldoa na studiach. razem studiowalismy podyplomowo.
NAmietnosc byla tak wielka, ze nei bylam w stanie rozstac sie z nim i codziennie ogoladac go i rozmawiac na zajeciach, jakby nigdy nic. Ciagnela nas do siebie straszna magia.
Ale dalam rade. Po studiach wyznaczylam sobie termin kiedy to sie stanie.
Przygotowalam sobie mowe :) i... zrobiolam to. Zostawilam go.
Nigdy wiecej sie nie spotalismy. To bardzo wazne. Czego oczy nie widza, sercu nie zal. Prosze dziewczyny myslcie o sobie. Zwykle on nigdy nie odchodzi a wy jestescie mlode, piekne, chcecie kochac i zaslugujecie na uczciwe zycie z wybranym mezczyzna. Szanujcie sie. Jak sie same nie uszanujecie, on tego za Was nie zrobi. Ja jestem dumna z tego kroku. Teraz mam meza i dwoje dzieci. Jestem szczesliwa. Kocham ich. Jego sprzed lat ciagle troche kocham, ale ciesze sie, ze go zostawilam, bo takie zycie w ukryciu było po prostu poniżej mojej godności.
do lazarus Agaty; 2015-06-06 12:25:43 
PATOLOGICZNA skłonność do kłamstwa w sytuacjach, które tego nie wymagają.
Agata; 2015-06-05 17:33:27 
Ja nawet nie wiem czy jestem kochanką :( znamy się jeszcze z liceum. Wcześniej byliśmy kumplami. Kiedy spotkaliśmy się po latach, coś we mnie pękło. Było mi cudownie, taka szczenięca miłość. Pocałunki, przypadkowy dotyk. Nagłe zerwanie kontaktu (zapomniał powiedzieć, że się żeni) z jego strony. Kiedy dowiedziałam się od życzliwych osób o ślubie, chciałam dać mu w twarz, wszystko wygarnąć. Kiedy mnie dotknął, wszystko wróciło. Spotykam się z nim pomimo tego, że ma żonę, dziecko. Czuję się taka brudna. Ostatnio zaproponował mi trójką z drugim facetem. Zastanawiam się nad tym, ale boję się, że robię to tylko dla niego. On nigdy nie zostawi swojej żony, a ja zawsze będę cierpieć. Jak mam się od niego uwolnić?? :(
psychol?; 2015-06-01 09:07:18 
komentarz usunięty przez moderatora
Do K1171CC7; 2015-05-27 10:43:44 
Kłamczuchy kłamią, gdy chcą coś zyskać lub gdy chcą uniknąć kary. Czasem też wmawiają nam, ze koloryzują prawdę dla dobra innych. Nie chcąc kogoś urazić kłamią i zmyślają rozmaite historie. My wiemy, że one zmyślają i wierzymy, że połowa tego co mówią to prawda, a połowa to fałsz. Tym co nas niepokoi jest dylemat, która z tych polówek jest naprawdę prawdziwa?
taki właśnie; 2015-05-21 21:38:16 
Spędziłem na ostatnim roku studiów najpiękniejszy czas miałem je dwie. Jedna odchodziła od męża ale nie do mnie tylko dłużej już z nim nie mogła. Druga mlodziutka dopiero dziś 9 lat później bierze ślub nie ze mną. Miałem wtedy je dwie i czułem do nich coś pięknego. Po roku rozstałem się z obydwiema. Teraz gdy mam żonę nadal milo wspominam to co bylo. Gdybym spotkał znowu kobietę z tym czymś znowu bym miał kochankę. Dlaczego? Bo lubię gdy jest tak wyjątkowo, czule, prawie jak za czasów licealnych
Ewa Kochanka; 2015-05-18 19:20:51 
Poznałam go 9 lat temu, przypadek,zrządzenie losu... pech... wtedy był dla mnie wsparciem, był to dla mnie bardzo trudny okres w życiu. Dawał mi bezpieczeństwo, przyjaźń, opiekę, wszystko czego potrzebowałam. Wiedziałam, że jest żonaty, nie wiedziałam, że tylko kilka miesięcy. Nie planowałam z nim życia,nie planowałam przyszłości,wiedziałam, że kiedyś będzie musiał odejść. Po 3 latach to on zaczął mówić o dziecku, chciał mieć ze mną dziecko, chciał, żebym była zawsze i tylko jego... Zgodziłam się ale postawiłam warunek,miał odejść od żony. Twierdził, że teraz jeszcze nie może, właśnie kupili mieszkanie na kredyt, oboje stracili pracę, musiał się przekwalifikować, zaczął wyjeżdżać za granicę. Nie wytrzymałam niepewności. Rozstaliśmy się... po 1,5 roku wszystko wróciło. Deklarował, ze ie jest szczęśliwy ze swoją żoną, potrzebuje trochę czasu i odejdzie od niej, że nadal marzy o tym by mieć ze mną dzieci, że chce być ze mną szczęśliwy. Z miesiąca na miesiąc karmił mnie tylko obietnicami. Gdy stawiałam terminy, sytuacja stawała się napięta i oczywiście wina była po mojej stronie. Za bardzo naciskam, on tak nie potrafi, musi to zrobić po swojemu i w swoim czasie.... 2 terminy minęły... trzeciego już nie mam sił stawiać... spotykamy się częściej bo jego żona zaczęła pracować, choć i tak on w Polsce jest przez tydzień w miesiącu. Niby weekendy gdy przyjeżdża spędzamy razem, mówi że kocha, że chce być ze mną a jednak nic się tak naprawdę nie zmienia.Coraz mniej mam sił na to by wierzyć w jego zapewnienia, coraz więcej wątpliwości w to, że on kiedyś od niej odejdzie. Piszą tu żony zdradzane i kobiety oszukiwane... chyba nie warto oceniać się wzajemnie... może każda z nas jest po części ofiarą a po części winną... Dziwi mnie fakt, że jego żona przez tyle lat nie zauważyła, że on ją zdradza... w ostatnich latach zostawiałam po sobie wiele śladów...Chce odejść, tylko jak?? Kocham go... nie wierze już w nic....
do,,żona już nie walcząca"; 2015-05-18 17:10:26 
komentarz usunięty przez moderatora

1-10 | 11-20 | 21-30 | 31-40 | 41-50 | 51-60 | 61-70 | 71-80 | 81-90 | 91-100 | 101-110 | 111-120 | 121-130 | 131-140 | 141-150 | 151-160 | 161-170 | 171-180 | 181-190 | 191-200 | 201-210 | 211-220 | 221-230 | 231-240 | 241-250 | 251-260 | 261-270 | 271-280 | 281-290 | 291-300 | 301-310 | 311-320 | 321-330 | 331-340 | 341-350 | 351-360 | 361-370 | 371-380 | 381-390 | 391-400 | 401-410 | 411-420 | 421-430 | 431-440 | 441-450 | 451-460 | 461-470 | 471-480 | 481-490 | 491-500 | 501-510 | 511-520 | 521-530 | 531-540 | 541-550 | 551-560 | 561-570 | 571-580 | 581-590 | 591-600 | 601-610 | 611-620 | 621-630 | 631-640 | 641-650 | 651-660 | 661-670 | 671-680 | 681-690 | 691-700 | 701-710 | 711-720 | 721-730 | 731-740 | 741-742 |

Dołącz do nas

* Pola obowiązkowe

Nieprawidłowy adres E-mail
Hasło musi zawierać minimum 6 znaków
Hasło różni się od podanego wcześniej
Podaj datę urodzenia

lub zarejestruj się przez facebooka

Klauzula Informacyjna My Dwoje: 1. Administratorem danych osobowych (ADO), czyli podmiotem decydującym w jaki sposób będą przetwarzane... Twoje dane osobowe jest: Fire Media Interactive Ltd, Kemp House, 152-160 City Road, EC1V 2NX Londyn, Wielka Brytania. 2. ADO wyznaczył Inspektora Danych Osobowych, z którym kontakt jest możliwy pod adresem e-mail [email protected], 3. Twoje dane osobowe są gromadzone i przetwarzane w następujących celach: - realizacji zawartej z Tobą umowy, w tym umożliwienia nam świadczenia usług drogą elektroniczną, - realizowania usług oferowanych przez serwis na podstawie wyrażonej przez ciebie zgody, - w celach podatkowych, rachunkowych i ewentualnych roszczeń i. in.– na podstawie obowiązujących i nałożonych na ADO przepisów prawa oraz do ochrony żywotnych interesów osoby, której danej dotyczą lub innej osoby fizycznej, -celach marketingowych w tym prowadzenie marketingu bezpośredniego, prowadzenia badań i analiz serwisu, między innymi pod kątem jego funkcjonalności, poprawy działania czy też oszacowania głównych zainteresowań i potrzeb użytkowników - na podstawie prawnie uzasadnionego interesu ADO, 4. Twoje dane są przekazywane do zaufanych podmiotów współpracujących z serwisem w ściśle określonych celach. 5. Dane osobowe będą przechowywane przez czas obowiązywania zawartej umowy, a po tym czasie przez okres wymagany obowiązkami nałożonymi na ADO przepisami prawa, tj. obsługi po usługowej, dochodzenia ew. roszczeń w związku z wykonywaniem umowy, w celu wykonania obowiązków wynikających z przepisów prawa, w tym w szczególności podatkowych i rachunkowych oraz w celach prawnie uzasadnionego interesu ADO maksymalnie przez okres 30 lat. 5. Osoba, której dane są przetwarzane w granicach określonych w RODO ma prawo do żądania od administratora dostępu do swoich danych osobowych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania lub wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, a także przenoszenia danych oraz wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa, a w przypadku wyrażenia dobrowolnej zgody na przetwarzanie danych osobowych – prawo do cofnięcia tej zgody w dowolnym momencie, co nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem, 6. Dane będą wykorzystywane do automatycznego podejmowania decyzji w celu przygotowania wyboru ofert matrymonialnych dopasowanych do kandydata, 7. Dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności Serwisu.

Napisz do nas

Konsultacje telefoniczne są dostępne w abonamentach +

Pomoc

MyDwoje - krok po kroku

1. Zarejestruj się i wypełnij profil
2. Wypełnij test partnerski
3. Obejrzyj propozycje partnerów
4. Napisz wiadomość
5. Zakochaj się!


Szanowna Użytkowniczko, Szanowny Użytkowniku!

Nasza strona używa plików cookie w celu personalizowania treści i reklam, zapewnienia funkcji mediów społecznościowych i analizy ruchu na naszej stronie. Udostępniamy również informacje o korzystaniu z naszej strony internetowej naszym zaufanym partnerom. Dzięki cookies możemy dopasować wyświetlaną treść do Twoich preferencji.

Zaakceptuj wszystkie stosowane przez nas pliki cookie lub dokonaj własnych ustawień i zmieniając zakres swojej zgody w ustawienia zaawansowane. Czytaj więcej o ciasteczkach w Polityce prywatności.  Jeżeli korzystasz ze strony, wyrażasz zgodę na stosowanie przez nas plików cookie.


 
zamknij