Kochanka, ta trzecia - jak żyć w Trójkącie | Nie chcesz być tą trzecią, ale nie potrafisz inaczej?

Wieloletnia rola kochanki żonatego mężczyzny z pewnością nie jest łatwą drogą, to ogromny ciężar. Jeżeli taki typ relacji przynosi cierpienie, z pewnością nie można nazwać jej miłością. Każda z nas zasługuje na to, by mieć mężczyznę na wyłączność. Ty także masz szansę, by zagrać w swoim życiu rolę Szczęśliwej Partnerki. Portal dla Singli MyDwoje.pl wyjaśnia, co znaczy być kochanką, tą trzecią - jak żyć w trójkącie? Dlaczego się zakochujemy, skoro wiemy, że związek z żonatym mężczyzną jest relacją bez przyszłości?

Czy trójkąt małżeński jest tym, czego pragniesz?

Rządzi nami alchemia miłości, więc czasem wydaje Ci się, że wszystko jest w porządku. Nie jesteś singielką, masz przy sobie mężczyznę, który obsypuje Cię komplementami i mówi, jak bardzo Cię kocha. Spędzacie razem romantyczne wieczory, czeka Cię weekendowa ucieczka dla zakochanych. Pomijając kilka „szczegółów” powinnaś czuć się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Jednak trójkąt małżeński, to nie różowe okulary. To ból samotności - tych szczegółów, które nie pasują do waszego "nieba na ziemi". Samotność kobiety uwikłanej w taką relację jest tak naprawdę ogromna.

 

Te „szczegóły” to osobne święta, które on spędza ze swoją rodziną, nagle i chłodno urwana rozmowa telefoniczna, gdy do pokoju wchodzi jego żona lub Twój numer w jego komórce, zapisany pod nazwą „Piotr”. Zgadzasz się na te wszystkie „drobne przykrości” myśląc, że w ten sposób, walczysz o Wasz związek. I tylko czasami nachodzą Cię myśli, że prawdziwa miłość ma zupełnie inne barwy. Nie wiesz nawet, kiedy TO się stało: kiedy stałaś się kochanką żonatego mężczyzny. Nie radzisz sobie, nie wiesz jak żyć w trójkącie - czy to ma sens? Kochać, jak to łatwo powiedzieć zwłaszcza, gdy słowa żonatego mężczyzny, nie idą w parze z jego czynami.


Rola kochanki to nie przypadek


Richard Tuch, znany psycholog i psychiatra uznaje sytuację, w której wolna kobieta wiąże się z żonatym mężczyzną za syndrom, mający głębokie podłoże. Oznacza to, że niektóre kobiety mogą posiadać predyspozycje, ukształtowane na podstawie wcześniejszych życiowych doświadczeń, do trwania w relacji, którą uznają za miłość, ale która jednocześnie przynosi im cierpienie. Mimo, że same decydują, że chcą być tą trzecią, zazwyczaj towarzyszy im poczucie pewnego rodzaju „braku mocy”, które nie pozwala postępować zgodnie z wewnętrznym pragnieniem dawania i otrzymywania miłości w pełni. Wolą zastanawiać się jak żyć w trójkącie i trwać w tym związku niż stworzyć nowy związek z wolnym mężczyzną. Takiej relacji towarzyszy ogromna samotność kobiety - kochanki.


Tylko niektóre związki samotnych kobiet z żonatymi mężczyznami kończą się szczęśliwie, tzn. mężczyzna kończy swoje naprawdę nieszczęśliwe małżeństwo i jest na wyłączność nowej partnerki. Częściej jednak dochodzi do sytuacji, w których kochanki długie lata pozostają w ukryciu, nieustannie słuchając zapewnień, że „rozwód już niedługo”. Najlepiej więc jak najszybciej zmienić swoje podejście na: szukam mężczyzny - wolnego.

Dlaczego kobieta staje się kochanką?

Istnieje kilka przyczyn, dla których kobieta staje się kochanką i nie rezygnuje z relacji, pomimo własnego cierpienia:

 

1. Problemy - nieuświadamiane problemy w sferze poczucia własnej wartości. Jest to najczęstsza przyczyna, dla której kochanka trwa w swojej roli. Związek z żonatym mężczyzną może być próbą udowodnienia sobie bycia „lepszą” od innej kobiety (w tym przypadku żony partnera). Jeżeli mężczyzna wiąże się z inną partnerką niż ta, której przysięgał wierność do końca życia, może to stanowić dla niektórych kobiet naprawdę silny czynnik zwiększający poczucie własnej wartości. Docierając głębiej, warto zauważyć, że problemem jest tutaj poszukiwanie samoakceptacji i poczucia bycia wyjątkowym nie w sobie, lecz w oczach innych, szczególnie tych, których uwagę i uczucie, tak jak żonatych mężczyzn, na pozór trudno jest zdobyć.

 

2. Strach przed bliskością. Nawet jeśli żonaty mężczyzna nieustannie zapewnia swoją nieślubną partnerkę o niegasnącym uczuciu z jego strony, to związek taki, dopóki pozostanie w starym układzie, nie będzie pełny, tzn. uwzględniający właściwą relację uczuciową i  zaangażowanie obu stron. Nie zmienia tego fakt, że mężczyzna idąc na spotkanie z kochanką, np. ściąga obrączkę. Brak jest także typowej dla pełnego związku ciągłej troski o partnera np. wiedzy, gdzie obecnie przebywa, czy bezpiecznie wróci do domu itp. Jest to zatem „idealna” sytuacja dla kobiet, które boją się zaangażowania i bliskości. Taki „idealny stan” wymaga jednak bardzo dużego kompromisu. Kochanka zgadza się na brak prawdziwej bliskości, a to nie pozwala na doświadczenie rzeczywistego szczęścia i poczucia bezpieczeństwa w relacji z drugą osobą, powoduje samotność kobiety, która jest tą trzecią. Kobieta nie zmienia swojej postawy na: szukam partnera, który będzie dla mnie lepszy niż żonaty mężczyzna, ale tkwi w tej toksycznej relacji.

 

3. Emocjonalne uzależnienie. Wiele z kobiet, które decydują się na to, żeby być tą trzecią, ma poczucie, że nie jest w stanie odejść ze związku, gdyż wówczas ich emocjonalny świat rozpadnie się na kawałki. Osoby takie, czasem na skutek wcześniejszych negatywnych doświadczeń z dzieciństwa lub poprzednich związków, odczuwają wysoki poziom potrzeby doznawania opieki i czułości. Owszem, uczucia takie można zaspokoić w związku z mężczyzną, który będzie na „wyłączność”. Dosyć często jednak kobiety dowiadują się o tym, że pełnią rolę kochanki (tzn., że ich mężczyzna jest żonaty) w momencie, gdy są już emocjonalnie zaangażowane lub na samym początku trwania relacji tłumaczą sobie, że będzie to tylko nic nie znacząca, chwilowa znajomość. Obawa przed samotnością i trudnymi emocjami sprawia, że kobiety te decydują się przez długie lata na trójkąt małżeński.

 

4. Jedyna połówka - wewnętrzne pragnienie, aby odnaleźć swojego „królewicza z bajki” i być z nim do ostatnich dni, dotyczy wielu kobiet. Wiąże się ono z marzeniem, aby moja miłość była wyjątkowa i silniejsza od wszystkich innych. Dla obserwatora z zewnątrz związek kobiety z zamężnym mężczyzną może wydawać się bardzo daleki od tego ideału. Zupełnie inna jest jednak perspektywa kobiety uwikłanej w taką relację: postrzega ona swoją sytuację jako konieczność walki o wielkie uczucie. Wszelkie działania czy też wyrzeczenia, które ponosi w wyniku przyjęcia roli kochanki dodatkowo wzmacniają jej zaangażowanie, ponieważ jak wiadomo im więcej wysiłku wkładamy w pewną wartość czy czynność, tym bardziej staje się ona dla nas cenna.

 

Czy można wyjść z roli kochanki?


Jeżeli zatem znalazłaś się w relacji z żonatym mężczyzną i coraz częściej czujesz się nieszczęśliwa, pamiętaj, że nie jest to Twoje przeznaczenie. Możliwe jest opuszczenie roli kochanki i po odbyciu pracy nad sobą odnalezienie prawdziwego, niezakłamanego szczęścia.

 

Oto kilka wskazówek:

  • Poczucie własnej wartości - zastanów się jakie ono jest i z czego wynika. Wiele osób z nie do końca prawidłową samoakceptacją w ogóle nie uświadamia sobie tego problemu. Czy w dzieciństwie często uczono Cię, że wartość człowieka polega na byciu lepszym od innych? Czy czujesz się dowartościowana dopiero wówczas, gdy potwierdzą to słowa lub czyny innych ludzi? Jeżeli odpowiedzi na tego typu pytania są twierdzące, spróbuj popracować nad właściwym poczuciem własnej wartości z pomocą specjalisty lub fachowej literatury.
  • Zdefiniuj słowo „miłość”. Kobiety pełniące rolę kochanki często uciekają od pełnej, głębokiej refleksji na ten temat. Mają poczucie, że związek, w którym są, cechuje wiele wyznaczników prawdziwego uczucia: namiętność, czułość, poświęcenie dla drugiej osoby. Odpychają jednak od siebie myśl, że jedną z najważniejszych cech szczerego, dającego szczęście uczucia jest posiadanie partnera na wyłączność i pełna jawność tego faktu wobec siebie i świata zewnętrznego. Zastanów się zatem, czy Twoja definicja miłości zawiera również wyrzeczenia, które przynoszą Ci cierpienie?
  • Kim byłaś? - przypomnij sobie, kim byłaś zanim weszłaś w rolę kochanki. Jak często się wtedy uśmiechałaś? Czy marzyłaś o prawdziwej miłości? Co lubiłaś robić? Uświadom sobie, że Twój świat nie rozpadnie się na kawałki, jeżeli odejdziesz z niezdrowej relacji. Wizualizacja tego, kim byłaś przed wejściem w relację z żonatym mężczyzną pozwoli Ci przypomnieć sobie, jakie są Twoje prawdziwe wartości, cele i marzenia.
  • Żyj własnym życiem. Nie ograniczaj swojego życia do relacji z partnerem. Kobiety uwikłane w romans w mężczyzną mają tendencję do zamykania się w czterech ścianach i czekania na telefon lub jakikolwiek inny znak od ukochanego. Pamiętaj, że Twoje życie jest dużo bogatsze. Spędzaj dużo czasu z przyjaciółmi, nawiązuj nowe znajomości i pielęgnuj swoje hobby.

 

 

Literatura:

Tuch, R., „A single woman-married man syndrome”, Aronson 2000

                                                                                                                                    

Jowita Wójcik, psycholog

(red. Zespół MyDwoje.pl)

 


 
Komentarze (742)

Kochanka, ta trzecia - jak żyć  w Trójkącie | Nie chcesz być tą trzecią, ale nie potrafisz inaczej? - dodaj komentarz
Mela ; 2017-12-16 23:17:12 
Maślana powiem ci baju baj może na razie nie wyjdziesz za mąż ale nie gwarantuje sobie tego tak na pewno bo jeśli zdarzy się inaczej i coś ci się we łb..ie przekręcić to zapewne zmienisz zdanie i wyprzedza się sama przez sobą przeszłości a i świadomym techno przyjaciół zostawisz daleko żeby nic o tobie nie pisneli bo umknie cóż rąk człowiek na całe życie. Znam taki przykład ale szczegółów nie będzę pisać bo szkoda czasu na takie.
Klara; 2017-12-16 22:07:08 
Maślana to po co wsadzasz kij w mrowisko jak to napisałaś?Masz w tym jakiś cel?Wywołałas tu prawdziwą burze!
maślana; 2017-12-16 19:36:00 
Tu się faktycznie wywiązała się jakaś beznadziejna dyskusja. Wyniknela z tego że po tym jak się tu pojawiłam Wy Panie oskarżacie mnie, ja wsze zarzuty odpieram, Wy z kolei moje argumenty itd itp. Przewinę to jeszcze raz do początku - zwróciłam się do Pań aby nie wrzucały wszystkich kochanek do jednego wora! Chciałam nakreślić że ile małżeństw tyle bardzo subiektywnych sytuacji, a każda z nich jest inna. Ile zdrad, tyle powodów. Ilu mężczyzn tyle kochanek. Ile zdradzonych żon, tyle reakcji. Ale napisałam tu dla tego że część kobiet które się tu wypowiadają reprezentuje sobą wysoki poziomi, reszta to oczywiście lawina żalu i frustracji szukająca swojego ujścia i możecie Panie nadal mnie obrażać , ani mnie to ani parzy ani ziębi. Świadczy tylko o Waszej słabości. Rozpad wszego związku to moja wina? Głód, wyginięcie dinozaurów i bezrobocie to za pewne też z mojej przyczyny! Ważne że jest się na kim wyładować. Przypomnę że forum jest po to aby każdy mógł wypowiedzieć SWOJE zdanie, nie koniecznie zgodne z poglądami innych rozmówców.
Wypowiedziałam się aby wszystkie Panie przestały w kółko powielać to "widmo złej kochanki która Wam coś zniszczyła" bo g... prawda! Nie zawsze schemat jest taki sam, po krótce nakreśliłam nawet kawałek swojego życia, ja nikomu żadnego męża nie zabrałam, ani ojca dzieciom, ani nic z tych historii. Po prostu nie kreujcie w kółko pewnego stereotypu! I tyle.
Jeszcze któraś z Pań pisze że nie znajdę tu przyjaciół, a skąd ten wniosek że szukam? Niedorzeczne! Obecność kochanki na forum zdradzonych żon to wsadzenie kija w mrowisko, a nie szukanie znajomości.
Z resztą gdzieś się chyba nie zrozumiałyśmy, rozumiem teraz że większość Waszych historii dotyczy małżeństw ze średnim stażem, tak mi się przynajmniej wydaje, i nawet ja osobiście nie za bardzo rozumiem układy w których młoda kobieta wiąże się z mężczyzną który ma np małe dzieci. Nie neguję tego , bo sama nie znam takich kobiet i nie wiem co nimi kieruje, niech każdy postępuje jak chce i zgodnie z własnym sumieniem, ale jeśli kochanka pojawia się w stosunkowo młodym związku to raczej faktycznie kręci się to wokół spraw seksowo-majtkowych. Z drugiej strony też bym tych dziewczyn nie demonizowała, bo skoro wchodzą w taki układ i (jeśli) myślą że coś konstruktywnego z tego wyniknie (a na pewno tak sie nie stanie) to tu bym bardziej uderzyła w Panów mężów, bo to jest wykożystanie naiwności niedoświadczonej życiowo podlotki! I to z premedytacją! Jeśli jakiś pan pod czterdziestkę uwodzi naiwną małolatę to sorki, ale to też nie jest fair! Bo jak się bawi to jest świetnie, a jak się wyda to już k... . No przykre to jest ogólnie sytuacyjnie. Dziewuch które mają pstro w głowie też pewnie nie brak, ale czy muszą płacić potem za to wszystko... też mam mieszane uczucia... Facet starszy, powinien być mądrzejszy, więc i o nim świadczy...
A potem są wielce zdziwieni i szybciutko, potulnie chcą ratować rodzinę. To o co tu chodzi? A najlepsze jest w tym wszystkim to że potem spotykacie się w takim miejscu jak to - dwie strony barykady, obrażacie się, bijecie, przekomarzacie, o co ? O gościa który siedzi albo szczęśliwy w ramionach kochanki, albo stabilny w okowach ogniska domowego. I jego to wszystko nie dotyczy.
Dobrze że istnieją tego typu portale, przestrzegają przed tym czego nigdy nie należy w życiu robić! Na pewno nigdy nie wyjdę za mąż!
Wolę Pana z którym wzajemnie umilimy sobie czas, bez całej tej otoczki .

Mela ; 2017-12-16 18:44:08 
I jak Maślana ocknełaś się kim w tym w związku jest bo my żony mamy pralki automatyczne i one piorą skarpetki a faceci wcale nie popełniają błędów nie żałują i nie zapominają się chwilowo (tacy akurat rozwodzą się)jak to ujełaś że niby tak się tłumaczą więc ci powiem szczerze że mój powiedział mi wprost -nie żałuję tego co z nią robiłem bo chciało mi się pieprz... A ty przecież nie chciałaś.nie miała dla mnie nigdy żadnego innego zaczenia przyczym wykrzyczał to do mnie jak był w rozpaczy że muszę to zrozumieć.jeszcze naśmiał się z niej że miała bujną wyobrażnię odnośnie jego osoby.
Więc skoro stoisz po drugiej stronie barykady to pewnie też Łykasz czułe słówka i dajesz dajesz dajesz. I czujesz się ważniejsza w jakiej roli?I myślisz że miażdzysz jakąś rodzinę.sama siebie miażdzysz pod pozorem niezależności i własnego wyboru bo co masz innego powiedzieć skoro nikt nie chce cię na całe życie.?
Mela ; 2017-12-16 15:30:50 
Maślana jeszcze odniosę się do tego że mnie zmiażdżył.
Nie zmiażdżył mnie zaspokajał swoje potrzeby fizjologiczne mniejsze.
Ja go mogę zmiażdżyć w środowisku bo jesteśmy na świeczniku.
A mogę ci powiedzieć że ma dobrą opinię.
Także jak już nie wiesz co wymyślić żeby poczuć się lepiej to może poszukaj innych wyrażeń.
Mela ; 2017-12-16 15:14:54 
Do maślanej-żyjecie pod jednym dachem i wierzycie w to co teraz mówi i jeszcze że kochanka jest atrakcyjniejsza i ładniejsza i takie tam bzdety co piszesz to już ci odpowiadam na te zarzuty żyję z nim pod jednym dachem nie dlatego że mu wierzę i ufam i kocham szalenie o czym on wie oczywiście ale dlatego że jest jeszcze małe sześcioletnie dziecko któremu nie mam zamiaru przez takie jak ty burzyć obrazu rodziny że tatuś jest w niedziełę a na tygodniu to ja mam obowiązek wychowawczy.
Następne ona wcale nie jest ładna atrakcyjną czy jakaś wyszukaną bo cały czas mnie naśladowała i przy konfrontacji nie wyparła się tego.
Następne to bardzo ciężko pracowałam ale już tego nie robię i nie miałam chęci na sex a on wyrażenie powiedział do syna dlaczego -Bo matka mnie nie chciała.
Do mnie wykrzyczał-piep...Ć miśię chciała rozumiesz! Co miałem jeżdzić na płatne Prost...Ki i płacić jak ją miałem za darmo?
Nie wiem czy chcesz się coś jeszcze dowiedzieć no mogę ci napisać że ona w strachu mówiła że już się to nie powtórzy na co on powiedział-powied,z jej że ona powtarza jak maciora.
Nie wiem czy wiesz ale zorientowałam się w temacie i z maciorą trzeba latać do Knura nawet 2-3razy żeby załapała.
Także takie teksty się w domu teraz słucha.o atrakcyjniejszy CH???
Ile razu od tego gdy wyszło na jaw słyszałam że mnie kocha że jestem najwartościowsza może tysiące.
Czy mu wierzę a poco .Miło posłuchać jaka jestem świetna.
Może jeszcze chcesz coś wiedzieć chętnie odpowiem .
Xyz; 2017-12-16 13:08:31 
Widzisz Maślana i po co Ci to było?Chciałaś "zabłysnać" na tej stronie,a wyszło odwrotnie,wylewane sa na Ciebie pomyje przez nie pozytywne komentarze ,na co liczyłaś?Myślałaś,że wiekszoś zaglądających tu Ci przyklaśnie?Ale myśle,że to dla *Ciebie nie ma znaczenia,bo najzwyczajnie w świecie sie nie szanujesz!!
Do maślanej; 2017-12-16 08:34:03 
Są osoby, które lubią być posuwane przez knura. Ich sprawa dopóki trzymają tę swoją "pasję" tylko dla siebie.
Gdy na ogólnie dostępnym forum zaczynają się tym chwalić, to muszą się liczyć z reakcją ludzi, którzy się tym brzydzą.
Ale fajnie zaczyna się robić dopiero wtedy kiedy zaczynają szukać bratnich dusz (może raczej dup!) coby się z nimi łączyć w celu walki z "ciemnogrodem", płacząc równocześnie, że są przez knury krzywdzone.
A już robi się naprawdę śmiesznie kiedy zaczynają krzyczeć, że knury są świniami(sic!).

Nie wystawiaj d**y knurowi to nie będziesz płakała, że Cię krzywdzi, bo posuwając Ciebie nie przestaje być świnią.
Albo jeżeli jest Ci obojętne komu d**y dajesz to się ciesz z tego, że nieźle bierze.
maślana; 2017-12-15 22:35:59 
Zaczynacie mnie przerażac! Jak kobieta może szczycić się tym że mąż zdradził ją ze śmieciem? Gdybym była po stronie mężatki (hipotetycznie oczywiście, bo nią nie jestem ) może bym to jakoś przebolala, gdyby partner poszedł za kobieta bardziej atrakcyjną fizycznie, emocjonalnie, czy życiowo, ale cieszyć się z tego że te wszystkie wartości o których same piszecie - rodzina, dom, małżeństwo - zostały zadeptane dla panienki z rynsztoku! !?? To jest raczej chore! Czyli szczycisz się tym że żyjesz z facetem który zmiazdzyl Cię dla byle k.... ?!!! Bo z tej wypowiedzi to wynika!
Poza tym często piszecie że "jak to oni nas kochanki mamia że tacy nieszczęśliwi itd", całe to pierdolamento . To my jesteśmy głupie? Ten sam facet potem Tobie wpiera że to był błąd, rynsztok i chwila słabości. I wtedy jemu wierzysz! Wtedy jest wiarygodny! Jak kochance wyznaje czułe słówka to kłamie tak? Ale Tobie mówi prawdę? Jezu, czy Wy widzicie co piszecie? Mnie jest Wam szkoda? Chyba na odwrót! Faktycznie ciemnogrod!
Klara; 2017-12-15 21:19:47 
Obiektywna fajnie to opisała,ale moderator usunął!Niewiem dlaczego!?q712

1-10 | 11-20 | 21-30 | 31-40 | 41-50 | 51-60 | 61-70 | 71-80 | 81-90 | 91-100 | 101-110 | 111-120 | 121-130 | 131-140 | 141-150 | 151-160 | 161-170 | 171-180 | 181-190 | 191-200 | 201-210 | 211-220 | 221-230 | 231-240 | 241-250 | 251-260 | 261-270 | 271-280 | 281-290 | 291-300 | 301-310 | 311-320 | 321-330 | 331-340 | 341-350 | 351-360 | 361-370 | 371-380 | 381-390 | 391-400 | 401-410 | 411-420 | 421-430 | 431-440 | 441-450 | 451-460 | 461-470 | 471-480 | 481-490 | 491-500 | 501-510 | 511-520 | 521-530 | 531-540 | 541-550 | 551-560 | 561-570 | 571-580 | 581-590 | 591-600 | 601-610 | 611-620 | 621-630 | 631-640 | 641-650 | 651-660 | 661-670 | 671-680 | 681-690 | 691-700 | 701-710 | 711-720 | 721-730 | 731-740 | 741-742 |

Dołącz do nas

* Pola obowiązkowe

Nieprawidłowy adres E-mail
Hasło musi zawierać minimum 6 znaków
Hasło różni się od podanego wcześniej
Podaj datę urodzenia

lub zarejestruj się przez facebooka

Klauzula Informacyjna My Dwoje: 1. Administratorem danych osobowych (ADO), czyli podmiotem decydującym w jaki sposób będą przetwarzane... Twoje dane osobowe jest: Fire Media Interactive Ltd, Kemp House, 152-160 City Road, EC1V 2NX Londyn, Wielka Brytania. 2. ADO wyznaczył Inspektora Danych Osobowych, z którym kontakt jest możliwy pod adresem e-mail [email protected], 3. Twoje dane osobowe są gromadzone i przetwarzane w następujących celach: - realizacji zawartej z Tobą umowy, w tym umożliwienia nam świadczenia usług drogą elektroniczną, - realizowania usług oferowanych przez serwis na podstawie wyrażonej przez ciebie zgody, - w celach podatkowych, rachunkowych i ewentualnych roszczeń i. in.– na podstawie obowiązujących i nałożonych na ADO przepisów prawa oraz do ochrony żywotnych interesów osoby, której danej dotyczą lub innej osoby fizycznej, -celach marketingowych w tym prowadzenie marketingu bezpośredniego, prowadzenia badań i analiz serwisu, między innymi pod kątem jego funkcjonalności, poprawy działania czy też oszacowania głównych zainteresowań i potrzeb użytkowników - na podstawie prawnie uzasadnionego interesu ADO, 4. Twoje dane są przekazywane do zaufanych podmiotów współpracujących z serwisem w ściśle określonych celach. 5. Dane osobowe będą przechowywane przez czas obowiązywania zawartej umowy, a po tym czasie przez okres wymagany obowiązkami nałożonymi na ADO przepisami prawa, tj. obsługi po usługowej, dochodzenia ew. roszczeń w związku z wykonywaniem umowy, w celu wykonania obowiązków wynikających z przepisów prawa, w tym w szczególności podatkowych i rachunkowych oraz w celach prawnie uzasadnionego interesu ADO maksymalnie przez okres 30 lat. 5. Osoba, której dane są przetwarzane w granicach określonych w RODO ma prawo do żądania od administratora dostępu do swoich danych osobowych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania lub wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, a także przenoszenia danych oraz wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa, a w przypadku wyrażenia dobrowolnej zgody na przetwarzanie danych osobowych – prawo do cofnięcia tej zgody w dowolnym momencie, co nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem, 6. Dane będą wykorzystywane do automatycznego podejmowania decyzji w celu przygotowania wyboru ofert matrymonialnych dopasowanych do kandydata, 7. Dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności Serwisu.

Napisz do nas

Konsultacje telefoniczne są dostępne w abonamentach +

Pomoc

MyDwoje - krok po kroku

1. Zarejestruj się i wypełnij profil
2. Wypełnij test partnerski
3. Obejrzyj propozycje partnerów
4. Napisz wiadomość
5. Zakochaj się!


Szanowna Użytkowniczko, Szanowny Użytkowniku!

Nasza strona używa plików cookie w celu personalizowania treści i reklam, zapewnienia funkcji mediów społecznościowych i analizy ruchu na naszej stronie. Udostępniamy również informacje o korzystaniu z naszej strony internetowej naszym zaufanym partnerom. Dzięki cookies możemy dopasować wyświetlaną treść do Twoich preferencji.

Zaakceptuj wszystkie stosowane przez nas pliki cookie lub dokonaj własnych ustawień i zmieniając zakres swojej zgody w ustawienia zaawansowane. Czytaj więcej o ciasteczkach w Polityce prywatności.  Jeżeli korzystasz ze strony, wyrażasz zgodę na stosowanie przez nas plików cookie.


 
zamknij