Z czym kojarzy nam się jesień życia? Z ciepłymi kapciami, bujanym fotelem i domem pachnącym świeżą szarlotką? A może uważamy, ze bliscy nam seniorzy właściwie już zakończyli swoje życie i powinni się skupić wyłącznie na naszym? Czy wszelkie przejawy miłości skierowanej do nich powinny kończyć się wyłącznie na laurkach od wnucząt na Dzień Babci i Dziadka? A może jednak dostrzegamy, że ludzie dojrzali to przede wszystkim samo stanowiące jednostki, które tak jak my mają prawo do własnych spraw i niekoniecznie muszą być na każde nasze wezwanie oraz koncentrować się wyłącznie na pomaganiu i usługiwaniu dzieciom i wnukom? Portal randkowy MyDwoje przebadał ponad 1200 głosów oddanych przez kobiety i mężczyzn w wieku od 18 do 100 lat w badaniu „Czy osoby samotne po 60 powinny szukać miłości? ”. Zobacz, co Polacy sądzą na temat miłości seniorów. Czy na emeryturze wolno nam się jeszcze zakochać?
Ludzie młodzi często uznają, że zakochanie to przywilej wyłącznie ich wieku. Uznają, że osoby, które wdowieją lub rozwodzą się np. po pięćdziesiątce, nie powinny interesować się płcią przeciwną, gdyż ten etap mają już dawno za sobą. Czasem wyobrażamy sobie, że wraz z upływem czasu potrzeba bliskości – zarówno tej duchowej jak i fizycznej – zamiera. Niekiedy, bez zastanowienia stawiamy znak równości między szczęśliwą babcią i szczęśliwą kobietą i nie pozostawiamy marginesu na intymne życie, żądając skupienia się na funkcji kochającej babci, ratującej młodych z opresji i wszelkich czasowych niedoborów. Podobnie, szczęśliwy senior to szczęśliwy dziadek, który nie dostrzega już atrybutów kobiecości u pań, bo przecież „w tym wieku nie wypada”. Również on powinien zapomnieć o tym, że jest mężczyzną i zachowywać się tak, jak według społecznej opinii, przystoi. Bardzo ciekawe jest to, że podsłuchana ta sama wymiana zdań w ustach młodych osób może być odebrana zupełnie inaczej, niż w przypadku dwóch seniorów. Wystarczy otwarty komplement, próba uwodzenia rówieśnika czy rówieśniczki, poruszenie tematów seksu. Podobnie jest z gestami, dotykiem czy pocałunkami. O ile młodemu wybaczamy wszystko i uznajemy to za okaz wolności obyczajów lub poczucia humoru, to seniorów posądzamy o przekroczenie norm, a niektórzy uważają flirtujących seniorów za odpychających.
Jednak, tak naprawdę, na miłość nigdy nie jest zbyt późno! Serwis matrymonialny MyDwoje.pl zapytał Użytkowników wprost: Czy osoby samotne po 60 powinny szukać miłości? 96% kobiet i 89% doskonale wie, że miłość nie patrzy na metrykę i zgodnie odpowiada: tak, każdy ma prawo kochać, wiek nie ma znaczenia! 9% panów nie może się wciąż zdecydować czy na emeryturze postanowią wyłącznie się starzeć, czy raczej zawalczą o to, by jesień ich życia nie miała kolorów samotności i zgorzknienia. Jedynie 3% pań nie ma jeszcze wyrobionego poglądu w tym względzie i waha się co im wypada. Być może wynika to z faktu, że wciąż nie potrafią zapomnieć o głęboko zakorzenionych wzorach i boją się moralnej dezaprobaty w publicznej opinii. Na szczęście tylko niecały 1% kobiet i 2% mężczyzn uważa, że miłość w tym wieku jest zupełnie niestosowna i jest już na nią stanowczo za późno.
Zapewne całkiem sporo! Ale czy nie jest to moment, kiedy jeśli zostajemy nagle singlami, czujemy się zagubieni? Zazwyczaj to sytuacja, gdy z różnych powodów tracimy osobę, z którą przeżyliśmy wiele wspólnych lat. Niezależnie czy związek był wymarzony, czy raczej zupełnie przeciętny, to partner był już „nasz”, znaliśmy jego reakcje i przyzwyczajenia, wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. Czy wiemy jak i gdzie szukać miłości mając 60 lat? Możliwości są ograniczone: uniwersytet trzeciego wieku, zajęcia dla seniorów w domu kultury, wyjazd do sanatorium i biuro matrymonialne. Kobiety szybko odkryły możliwości jakie daje Internet, szanse wymiany poglądów na grupach dyskusyjnych, chatach i randkach online. Jeszcze kilka lat temu to one wiodły prym, a na jednego poszukującego przypadało kilka pań. W obecnej chwili panowie zdecydowanie ruszyli do boju, na podboje miłośne przez sieć. Więcej panów starannie wypełnia randkowe profile i schludnie się prezentuje, więc szanse są wyrównane, co jest dobrą wiadomością dla zawsze nowoczesnych pań. Seniorzy chcą kochać i być kochanymi oraz zapewniają, że obowiązki babć i dziadków znakomicie pogodzą z życiem miłosnym, a w Dniu Babci i Dziadka chętnie przyjmą laurki od milusińskich. A może na uroczysty spacer w dniu ich święta wybiorą się z wnukami w towarzystwie nowego dziadka lub babci?
Czytaj również:
Szanowna Użytkowniczko, Szanowny Użytkowniku! Nasza strona używa plików cookie w celu personalizowania treści i reklam, zapewnienia funkcji mediów społecznościowych i analizy ruchu na naszej stronie. Udostępniamy również informacje o korzystaniu z naszej strony internetowej naszym zaufanym partnerom. Dzięki cookies możemy dopasować wyświetlaną treść do Twoich preferencji.
Zaakceptuj wszystkie stosowane przez nas pliki cookie lub dokonaj własnych ustawień i zmieniając zakres swojej zgody w ustawienia zaawansowane. Czytaj więcej o ciasteczkach w Polityce prywatności. Jeżeli korzystasz ze strony, wyrażasz zgodę na
stosowanie przez nas plików cookie. |
|
Babcia nie jest służącą ani rezydentką i ma prawo do swojego szczęścia. Musi dać szanse aby młodzi byli ze sobą, nie wtrącać się i nie krytykować. Gdy babcia jest szczęśliwa to i relacje są znacznie lepsze pomiędzy młodą rodziną i dziadkami. Nie ma gorszej rzeczy niż wtrącająca się sfrustrowana i zła na swoje życie niedowartościowana starsza pani. Dlatego gdy babcia jest sama, niech poszuka sobie bratniej duszy. Nie jeźdźca na białym rumaku ale przyjaciela. Może z motylami w brzuchu będzie inaczej niż za czasów młodości, ale przyjaciel na stare lata wymasuje i pójdzie do apteki....A gdy samotnej babci trafi się "dziadek" to młoda rodzina powinna im błogosławić a nie złorzeczyć, że "starej to się zachciało" !!!