Poznaliśmy się przez Internet –
mówi Pani Katarzyna – W życiu nie zawsze jest tak, żeby coś mogło
trwać wiecznie. W pewnym momencie zostałam wdową no i uznałam ,
że jest to trochę za wcześnie, by prowadzić dalej samotne życie,
samotnie wychowywać córkę i w gruncie rzeczy warto jest zapewnić
sobie towarzysza, gdyż wiadomą jest rzeczą, że im dalej człowiek
żyje tym więcej problemów, tym jest coraz więcej kłopotów. Jeżeli się pracuje w publicznym
laboratorium, gdzie pracują same baby, gdzieś tego pana trzeba było
znaleźć. Portal randkowy jest po prostu jedną z opcji, gdzie można
sobie w sposób naprawdę bezstresowy swoją politykę poznawania
partnera rozwijać.
Pani Katarzyna, którą poznałem przez
portal właśnie w taki dziwny sposób postawiła wysoko poprzeczkę.
Ja pamiętam, że ta poprzeczka mnie sprowokowała – mówi Jan -
„pan piszący do mnie ma nie robić błędów ortograficznych".
Spróbowałem napisać, no i wyszło... że przeszło.
Zdjęcia nie mogą być przestarzałe. - wyjaśnia Pani Kasia zapytana o ich zdjęcia - Bo przekonaliśmy się, że tak po prostu wyglądamy.
Zrobiliśmy test MyDwoje – mówi Pani Kasia – To bardzo zacny portal, bardzo sympatyczny portal. Powiem, że to miało dla mnie duże znaczenie – wtrąca Pan Jan – ponieważ po wypełnieniu tego testu, tych ofert było ileś i jednak sprawdzałem od „góry” tego prawdopodobieństwa (wyniku testu dopasowania – przyp. Red.) i Katarzyna była bodajże drugą.
Podstawa to jest zmotywowanie ludzi do tego, by korzystali z Internetu, korzystali z portali randkowych. - mówi ekspert MyDwoje - Czasy się trochę pozmieniały: kiedyś mieliśmy znajomych, mieliśmy jakieś imprezy i to było w zasadzie wszystko, całe te miejsca, gdzie mogliśmy poznać. Internet otworzył nam niesamowicie duże możliwości poznawania. Ale nie tylko poznawania, także weryfikacji tej osoby, którą chcemy poznać, bo kiedyś poznając kogoś mogliśmy się zauroczyć, wejść już w jakąś relację i dopiero poznawaliśmy ją. Dzisiaj możemy odwrotnie. Dzisiaj dzięki Internetowi, a zwłaszcza dzięki portalom randkowym, typu właśnie MyDwoje, możemy tą osobę najpierw trochę zweryfikować, poznać, zacząć. Internet, trzeba sobie zdać sprawę, że jest formą tylko pierwszego kontaktu. Ale dalej to przebiega dokładnie tak samo: są randki, spacery, kawka.
Stereotyp społeczny cały czas
obowiązuje, że po pięćdziesiątce to już właściwie mamy „z
górki” i że już mamy wszystko za sobą. - mówi Adam Jakubiak - trener motywacyjny - Moje przesłanie do
wszystkich, którzy dzisiaj słuchają: że po pięćdziesiątce, czy
po sześćdziesiątce, czy po trzydziestce wiek jest nieważny, całe
życie jest przed nami.
Człowiek, jak już jest dojrzały nie ma tych pewnych obciążeń – dodaje Pani Kasia – Zresztą córka już była prawie dorosła i żeglowaliśmy bardzo dużo, pływaliśmy po morzu. To było stymulujące doświadczenie. Mamy od czterech lat własną firmę i wszystko idzie jak trzeba.
Około 5 osób na 100 może do nas pasuje – wyjaśnia ekspert MyDwoje – To nie znaczy, że już będą idealnymi i możemy być z nimi. Oni dopiero pasują. Ktoś może mieć, jak to mówią, szczęście i ta pierwsza osoba może być tą właściwą, może dziesiąta. Ale z drugiej strony, jeżeli tych osób, tych pasujących jest niewiele to musimy ileś ich poznać. I Internet otwiera te możliwości. W realnym świecie nie ma szans, żeby poznać tyle osób, co przez Internet. Jednego dnia jesteśmy w stanie poznać więcej niż w realnym życiu przez miesiąc. Trza to wykorzystywać.
Tu bym dodał jedną istotną sprawę – wspaniale podsumowuje Pan Jan – Dopiero wtedy poznajemy wartość siebie nawzajem, gdy po pięćdziesiątce znajdziemy również czas na to, by być bardziej otwartym. Bo często jest tak, ze mamy tych swoich „50+” i już zakodowane: ja żegluję, zbieram zegarki, ja robię to..., ja jestem ważny.., ja mam doświadczenie..., „ja mam ojców, matki i ciotki, wszystkich, wszyscy kochają Jasia”. Nieprawda! Jest jeszcze ktoś drugi, jego też ktoś kocha. On też ma swoje zainteresowania. Jeżeli tu gdzieś na styku nam zadziała, no to będzie iskrzyło... Kasieńko! - tu Pan Jan zwrócił się z czułością do Pani Kasi.
Czytaj także: Newsweek - dojrzała miłość - 08.2011
Program 'Miłość po pięćdziesiątce' i para Katarzyna i Jan spotkali się z dużą aprobatą i pozytywnym przyjęciem w mediach społecznościowych. Owocem wielu rozmów na temat poszukiwania miłości przez osoby starsze są spotkania, które okolicznościową organizują Katarzyna i Jan w warszawskiej kawiarni. Dowiedz się więcej o szukaniu sympatii przez internet i poznaj terminy kolejnych spotkań singli na stronie: Spotkania, randki dla Singli
Myślę, że taki temat będzie coraz bardziej aktualny, bo liczba seniorów rośnie, nasz wyż w to wchodzi. I może warto aby konsultanci przygotowywali stosowne programy?
A poza tym, tak jak powiedziała para w programie: trzeba mieć otwarty umysł i serce na nowości, na nową, inną osobę w naszym życiu, na nowe - własne i cudze - emocje, nowe - własne i cudze - doznania. I nie bać się tego!