Zapoznałeś przez internetowe biuro matrymonialne interesującą osobę, być może to Twoja druga połówka? Jesteście jednak od siebie znaczenie oddaleni, co stanowi pewnego rodzaju wyzwanie. Czy warto, zatem zawierać związek na odległość, jak pomóc mu się rozwinąć i nie dać umrzeć w zalążku?
Prawdziwa miłość i pokrewieństwo dusz nie zna odległości geograficznej ani różnic wieku. Jeżeli jesteś typem dążącym do bliskości i chcesz budować swój związek oparty na intensywnej relacji i kompromisie, spróbuj. Początkowo będą to internetowe randki, później pierwsza randka w realu, aż w końcu Wasza znajomość może przerodzić się w stały związek.
Przedtem wyjaśnijcie sobie, czy jedno z Was nie jest przypadkiem typem permanentnego indywidualisty, łowcy wrażeń lub osoby zranionej i osoby nie dążącej do bliskiej relacji. Jeżeli pod tym względem okażecie się różni, Twoje starania o zbudowanie Waszego wspólnego gniazdka mogą okazać się daremne i frustrujące. Jeżeli jednak obydwoje pragniecie bliskiej i pełnej relacji, a Waszym priorytetem jest miłość, walczcie o swoje szczęście. Znajomości internetowe warto przenosić w świat poza wirtualny, pojechać na randkę do innego miasta i na początek związać się na odległość, poznać się bliżej, przekonać do swoich uczuć i może zacząć szkicować wspólne plany - nieodłączny etap każdego związku.
Statystyka Serwisu MyDwoje.pl z dnia 7.04.2008
pomarańczowe słupki - panie |
Statystki własne, które prowadzi portal matrymonialny MyDwoje.pl potwierdzają, że potrzeba stworzenia związku, wyjścia z samotności jest tak wielka, że aż 68% pań i 70% panów jest gotowa na przeprowadzkę do innego miasta w imię uczucia. Jest to jednoznaczny wynik, który potwierdza naszą polską silną potrzebę romantycznej miłości zdolnej do poświęcenia. A dlaczego warto podejmować cały ten wysiłek? „Samotność to taka straszna trwoga”, jak śpiewał onegdaj Rysiek Riedel. Wiedzą o tym właśnie samotni. Czasem warto zdecydować się na związek z osobą, która jest daleko od nas, gdyż jest to właśnie najprostsza droga do wyjścia z samotności. Pamiętajmy, że świat stał się globalną wioską i odległość jest iluzoryczna. Choćby największa zanika, kiedy mamy możliwość codziennego komunikowania się. Jeśli partnerzy mieszkający od siebie nawet setki kilometrów znajdują czas na choćby weekendowe spotkania, to już bardzo dużo. Jeśli oboje dysponują mieszkaniami o podobnym standardzie ciekawym rozwiązaniem jest pomieszkiwanie po kilka dni u siebie nawzajem? Przedstawcie sobie nawzajem znajomych i przyjaciół, z którymi spędzacie dużo czasu, gdy partnera akurat przy Tobie nie ma. To buduje zaufanie i nadaje poczucie normalności w kategoriach towarzyskich. Nawet, gdy Wasza rozłąka trwa tylko tygodni ważne jest by nie zamykać się ze sobą w czterech ścianach, a wspólnie cieszyć się towarzystwem przyjaciół. Spotykając się w weekend, macie dla siebie tak mało czasu... Nasza rada: niech weekend kończy się w poniedziałek bladym świtem, byście całą niedzielę mieli dla siebie nawzajem. Wtedy także poniedziałek nie będzie taki nielubiany, gdy rozpoczniecie go wspólnie. Radzimy też przed wspólnym weekendem, nie gromadź w swoim notatniku nieskończonych list spraw, które koniecznie musicie omówić lub załatwić z partnerem. Prowadząc związek na odległość musisz być bardziej samodzielny na co dzień, wiele decyzji podejmować sam, by w weekend mieć czas dla Was wzajemnie. Związek jak roślina potrzebuje nie tylko palącego słońca, wysiłku, wymagań, ale także wody, pielęgnacji, cienia, oddechu. Nie zapominaj więc przyjemnościach przebywania razem tak po prostu i o niespodziankach. Wyślij swojemu partnerowi od czasu do czasu miłą kartę, drobny upominek, dla pań polecamy kwiaty. Ale nawet kwiaty nie ucieszą tak bardzo jak wspólny długi weekend, gdy nic nikomu nie mówiąc weźmiesz piątek wolny i ...poczekasz na swoją ukochaną pod jej pracą, by zrobić jej niespodziankę i pokazać, że mocno zależy Ci na każdej chwili razem. |
Czytaj również:
Komentarze (5) |
|
facet; 2018-05-06 08:11:35 |
Najbardziej mnie śmieszą pańcie, którym sie wydaje, że facet bedzie jechał 600 km by sie z nimi spotkać, pogadać pół godziny, zapałcic za nie rachunek i wracać 600 km. |
; 2016-04-10 10:32:08 |
Obecnie te dane kształtują się podobnie - nic się nie zmieniło. |
maj; 2016-04-10 09:57:09 |
Dzisiaj te statystyki chyba inaczej wyglądają, z moich obserwacji wynik aże większośc kobiet ma wpis "nie chce zmianiac miasta". Dane z 2008roku nalezałoby uaktualnić. |
miffy; 2015-08-11 12:49:39 |
Ze swojego doświadczenia wiem, że takie związki mają szansę przetrwania, lecz muszą opierać się na solidnych fundamentach – miłości, zaangażowaniu oraz zaufaniu. W świeżej relacji raczej trudno o takie wartości, a im dłużej trwa internetowa znajomość tym większe są potrzeby związku. W pewnym momencie pojawia się potrzeba fizycznej bliskości, a gdy jej nie ma, więź między partnerami zanika. Choć i tu nie ma reguł... |
Dojeżdżająca; 2015-05-04 11:04:22 |
Ja poznalam mojego partnera Tomka własnie przez internet. Klasyczny przypadek, wiele rozmow online, potem kilka randek pociagiem a w koncu zakochanie i ta straszna rozlaka. Przyznam, ze w ogole nie jestem typem samotnicyi codziennie przylenie do mojego facet to dla mnie priortyet. Tomek na szczescie tez nie mogl beze mnie normalnie pracowac i spedzac czasu po pracy, wiec musielismy podjac decyzje o przeporawadzce. Ja bylam za tym bysmy obydwoje demokratycznie zaczeli szukac pracy w swoich przeciwnym miastach. I udalo sie jak znalazlam prace w swoim zawodzie w Kaliszu u Tomka. Nawet bardzo fajna i jestem z tej zmiany dwukrotnie bardzo szczesliwa. Wiec nie obawiajcie sie! Duzo wazneijsze jest znaleźć pasującą osobe, niż wygodnie chodzic na piechote na randki z kims nieciekawym. Przeciez to bez sensu. Przyznacie sami. |