Obecnie łatwo można zauważyć nowy trend w wychowaniu, zwłaszcza dziewczynek: od dzieciństwa wymaga się od nich odwagi, pewności siebie, zaszczepia wiarę w to, że kiedyś staną się osobami odnoszącymi sukcesy, zwłaszcza w życiu zawodowym, dlatego powinny też pozytywnie o sobie myśleć. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu takie cechy były przypisywane wyłącznie mężczyznom. Od kobiet wymagano przede wszystkim dużej wrażliwości oraz nastawienia na opiekowanie się innymi, to one miały umieć komunikować i wyrażać uczucia. Pamiętaj jednak, że Twoja pociecha powinna być przede wszystkim szczęśliwa, czuć otaczającą ją miłość niezależne od płci. Twój sukces to wychowanie radosnego, pewnego siebie dziecka. Ale co z niego wyrośnie? I czy „mieszanie płci” ma sens?
Pojęcie "płeć psychologiczna" jest stosunkowo nowe. Wcześniej płeć kobiecą i męską uznawano za dwa krańcowo odrębne zjawiska. Przełomowa okazała się teoria S. Bem, której autorka wyróżniła cztery konfiguracje cech psychicznych, związanych z płcią:
1) Osoby określone seksualnie: charakteryzują się one cechami typowymi dla ich płci; są to tzw. „męscy mężczyźni” i „kobiece kobiety”;
2) Osoby krzyżowo określone seksualnie czyli wykazujące cechy przeciwne dla ich płci biologicznej: „męskie kobiety” i „kobiecy mężczyźni";
3) Osoby androgyniczne: można u nich zauważyć duże nasilenie cech zarówno kobiecych, jak i męskich, niezależnie od płci biologicznej;
4) Osoby nieokreślone seksualnie czyli takie, u których w niewielkim stopniu zostały określone cechy zarówno kobiece, jak i męskie.
Warto tu sprecyzować, co Bem uznawała za cechy typowo kobiece i męskie. Pod uwagę zostały tutaj wzięte powszechnie panujące stereotypy społeczne. Okazało się, że męskość to przede wszystkim umiejętność nieokazywania emocji, skupianie się na wykonaniu pracy lub rozwiązaniu problemu oraz osiągnięcie wyznaczonego celu. Kobiecość natomiast zawiera w sobie zorientowanie na dobro innych, miłość, rozwiązywanie konfliktów, emocjonalne wspieranie.
Według Bem, osoby o cechach psychicznych typowych dla ich płci, czyli „męscy mężczyźni” i „kobiece kobiety” ograniczają wachlarz swoich zachowań zgodnie ze stereotypami płciowymi. Unikają sytuacji, które wymagają zastosowania innych działań niż typowo kobiece czy męskie, a jeśli są do tego zmuszeni, odczuwają duży poziom lęku i brak wiary we własne siły. Wniosek z tego płynie taki, że w "starciu" wychowanie a płeć psychologiczna wygrywa to drugie - być może warto podążać za swoją płcią psychologiczną, a nie sugerować się stereotypami wpojonymi nam w procesie socjalizacji.
Osoby androgyniczne wykazują duże nasilenie cech zarówno kobiecych, jak i męskich, przy czym nie ujawniają ich w sposób skrajny, dzięki czemu unikają sztywności zachowania. Badania psychologiczne ujawniły, że męskość u tego typu ludzi wiąże się z wysoką samooceną, asertywnością, zaufaniem do siebie oraz niskim poziomem lęku. Kobiecość natomiast oznacza u nich empatię, umiejętność nawiązywania i podtrzymywania satysfakcjonujących kontaktów społecznych, nadawanie dużego znaczenia małżeństwu i rodzinie.
Komentarze (2) |
|
Anita; 2015-11-24 16:39:51 |
Czytałam również, że kluczową rolę w kształtowaniu płci psychologicznej odgrywa ojciec. Matka samotnie wychowująca syna nie jest w stanie przekazać mu pewnych wzorców, typowych dla mężczyzn, co może skutkować tym, że chłopiec może wytworzyć sobie spaczony obraz cech mężczyzny, np. zabarwiony kobiecymi cechami. Faktycznie osoby androgyniczne mają najlepiej, bo potrafią odnaleźć się w różnych rolach. |
xawery; 2013-10-17 14:42:05 |
Hmm ciekawe |