Rozstanie - znowu jesteś sam, sam wśród par. Czas po rozstaniu to zawsze trudny okres w życiu. Walczą wtedy ze sobą sprzeczne emocje: uczucie do byłego partnera, smutek, złość, niechęć do niego i samego siebie, apatia i przede wszystkim samotność. W Twoim życiu powstaje emocjonalna wyrwa, którą do tej pory zapełniał On lub Ona. Reakcje na zerwanie są różne, zależą od osobowości obu partnerów i charakteru ich związku. Wszystkie rozstania mają jednak pewne punkty wspólne. Internetowe biuro matrymonialne MyDwoje.pl radzi, jak przeżyć rozstanie i w jaki sposób przezwyciężyć typowe objawy smutku, by stawić czoła nadchodzącym zmianom.
Rozstanie z partnerem może być ogromnym ciosem lub wynikiem zgodnej refleksji obojga partnerów o braku przyszłości dla ich związku. Czy znamy regułę określającą, które rozstania bolą najbardziej? Które kolory samotności są najstraszniejsze? Któremu ze składników każdego związku należałoby przypisać największą wagę? Długości związku, jego intensywności, a może wiązanym z nim nadziejom? Serce może pękać po zerwaniu krótkotrwałej znajomości, a nawet z powodu czegoś, co nie zdążyło się nawet rozpocząć. Utrata tego, co trwało krótko, może boleć bardziej, bo nie zdążyłeś się tym nasycić. To co nie trwało długo, mogło być dla Ciebie po prostu cenniejsze. Może nie zdążyłeś wejść w fazę związku, w której zaczyna się rutyna, więc to, co się właśnie skończyło, jest pełne świeżości, niezrealizowanych wspólnych planów, zauroczenia byłym partnerem. Przejściowa samotność to niekoniecznie nieszczęście. Przede wszystkim na nowo musisz pokochać siebie, pomyśl pozytywnie o sobie, tak zacznie się Twój sukces. Czas odpowiedzieć sobie na pytanie o samotność - jak sobie z nią radzić?
Choć rozstania bywają różne, prawie zawsze są bolesne i towarzyszy im samotność. Znowu jesteś sam, prowadzisz życie w pojedynkę. Czasem przyczyną jest zdrada, czasem niedogadanie... Odchodzi ktoś, kto był dla Ciebie ważny, z kim wiązałeś swoje plany, ktoś, z kim masz wspólne wspomnienia. Chyba każdy poczuł przynajmniej raz nagłe ukłucie w sercu, gdy krótko po rozstaniu usłyszał w radiu "tę" piosenkę lub, gdy zobaczył byłego partnera z kimś innym. Wspomnienia przychodzą, nie pytając nas o zdanie, natrętne myśli o minionym związku, niewygasłe jeszcze zupełnie nadzieje nie dają nam spać, jeść, pracować i choć chcesz jak najszybciej zapomnieć, On czy Ona zapomnieć się nie dają. Nie jesteś ani pierwszym, ani ostatnim, który to wszystko przeżywa i zastanawia się jak pozbierać się po rozstaniu, dlatego mamy dla Ciebie kilka sprawdzonych rad:
Ten stan może bowiem się nadzwyczaj szybko znowu odmienić! Przecież wiesz jak szukać, aby znaleźć partnera. Jeśli rozstanie było łagodne, może nie reagujesz alergicznie na słowo „miłość”, ale ile razy słyszymy w takich sytuacjach „nie, ja już nie wierzę w miłość” , „nie pokocham nikogo innego”, a jakiś czas później widzimy autora tych słów całego w skowronkach, wpatrzonego w czyjeś, piękne skądinąd, oczy. Sytuacja może być też wręcz odwrotna. Uczucia do byłego partnera jeszcze zupełnie nie wygasły. Wtedy często próbujemy się „pocieszyć” kimś innym. Niektórzy traktują tę osobę przedmiotowo jako sposób na odreagowanie, inni próbują przelać na nią uczucia, które żywią ciągle do byłego partnera. Prawdziwa miłość zwykle puka do drzwi w najmniej oczekiwanym momencie. Pamiętaj więc, żeby nie robić niczego „na siłę”. Może właśnie teraz jest czas tylko dla Ciebie, naucz się na nowo czerpać radość życia. Ciesz się z tego, że znów jesteś singlem. Może to czas, żeby wyjechać na wymarzone wakacje lub zacząć uprawiać nowy sport. Naucz się kochać swoje życie, zamiast rozpaczliwie starać się pokochać kogoś innego.
Psycholog Ewa Wojtyna o bólu związanym z rozstaniem mówi tak: „Ten ból po prostu się dzieje. A co z nim zrobimy, jak go wykorzystamy, to już w dużej mierze zależy od nas samych”[1]. Nikt po rozstaniu nie jest taki sam, jak był przed nim. I to nie tylko dlatego, że ponoć wszystko płynie i nieustannie się zmienia, jak chciał to widzieć Heraklit. Nic nie zmienia się samo. Rozstanie zmusza nas do swego rodzaju redefinicji, daje możliwość rozwoju osobowości, wręcz do tego zmusza, choć od nas zależy, w jakim kierunku będzie to zmiana. Marne pocieszenie? A jednak prawdziwe. To korzyść, którą możemy wynieść z każdego rozstania.
Zastanawiasz się kiedy pozwolić sobie na nowy związek? To zależy od wielu czynników, przede wszystkim od sposobu rozstania i naszego stosunku do byłego partnera. Nie ulegajmy pokusom łatwego odreagowania czy odegrania się na kimś za ból, którego doświadczyliśmy. Wtedy krzywdzimy siebie i innych. Ważne, żeby nowy związek nie był tylko lekarstwem na poprzednią miłość. Jak pisze o nowej miłości psycholog Ewa Wojtyna: „To ryzykowny sposób - zwłaszcza dla nowego partnera. Zbyt łatwo można wtedy przenieść na niego stare urazy czy oczekiwania z poprzedniego związku. Zbyt łatwo się można odegrać na nowym partnerze. To nie stwarza dobrych warunków dla rozwoju związku, ale z drugiej strony nowa miłość może zdziałać cuda”.
Miłość to wyzwanie, wymaga konsekwencji i odpowiedzialności. Zakochać się możemy przy sprzyjającej konstelacji gwiazd, pielęgnowanie miłości musi być zaś świadomym działaniem. W nowy związek starajmy się wchodzić bez bagażu emocjonalnego z poprzedniego. To powinna być nowa miłość a nie bonus do poprzedniego związku w postaci emocjonalnego huraganu. Jeśli boimy się zaufać, porozmawiajmy o tym szczerze ze swoim nowym partnerem, żebyśmy mogli się wzajemnie porozumieć i zrozumieć. Choć lęk po burzliwym rozstaniu jest zrozumiały, próbuj się go pozbyć. Komunikuj nowemu partnerowi swoje potrzeby, bo w innym przypadku mogą pozostać niezrealizowane, a wszelkie skrywane urazy i niedomówienia mogą popsuć Wasz związek.
Zostałeś porzucony? Czujesz smutek? Ktoś Cię zostawił, rozstałeś się po wielu latach związku? Ludzie rozstają się z różnych powodów: to, co ich łączyło, może nie być już tak silne lub życiowe drogi partnerów i ich cele, po prostu się rozchodzą. Ze wszystkich „zakończeń miłości, rozstania najtragiczniejsza jest jednak sytuacja, gdy zostałeś porzucony. Jak nagle pogodzić się z tym, że opuściła nas osoba, która była dla nas całym światem i z którą wiązaliśmy niemal wszystkie nasze marzenia i plany? Jak radzić sobie ze smutkiem?
Gdy znowu jesteś sam..., nie znaczy to, że ten stan będzie trwał długo. Nie bój się walczyć o własne szczęście! Nie bój się zaufać na nowo, nie bój się miłości. Jeżeli pragniesz już dziś aktywnie zacząć szukać swojej drugiej połowy, zarejestruj się w MyDwoje.pl
[1] Ta wypowiedź psycholożki Ewy Wojtyny, jak i kolejne występujące w dalszej części tekstu, zostały zaczerpnięte z rozmowy Ewy Wojtyny z Renatą Mazurowską, która dostępna jest na stronie: http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=225.
3 lata w zwiazku i na koniec okazało się, że to wszystko bylo klamstwem. Kazde jej słowo, kazdy czyn prowadziły do zakłamania. Zdradziła raz - wybaczylem, zdradzila poraz drugi - wybaczylem, zdradzila trzeci raz - odszedłem. A tak ufałem, wierzyłem, kochałem, byłem naiwny i głupi.
Boli wszystko, a najbardziej fakt że osoba, która jest, była najbliższą wbija trzy razy nóz w plecy, miesza z błotem i powala na kolana. Nikt by się nie spodziewał że tak może być, jednak teraz wiem, że są ludzie dla ktorych nie znaczysz nic, jestes zabawką która szybko się znudzi, szmatą dla której nie ma przyszłości.
Podnosiłem się dwa razy z ziemi, ten trzeci raz nie potrafię. Wiem ze koniec jest blisko, chilę jeszcze tak zostanę a potem ...
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
Dasz rade ,nie zalamuj sie ,wiem to boli przeszlam przez to tez.Wyplacz sie idz pogadaj z kolegami,wywal to z siebie na zewnatrz ,opowiedz przyjacielowi lub nawet nieznajomemu.Dasz rade.Jestem z Toba.Trzymam kciuki.
Rozmawialiśmy o tym, on uważa, ze już dużo zmienił. Według mnie niewiele...
Ile mogę czekać na to, że się ogarnie. Mam 31 lat
Rozsadek podpowiada mi, bym się z nim rozstała a emocje trzymają przy nim mocno. Na myśl o rozstaniu kraja mi się serce. Co mam zrobić?
1-10 | 11-20 | 21-30 | 31-40 | 41-50 | 51-52 |