Za Wami randka w realu a Ty masz wątpliwości - „Zadzwoni, nie zadzwoni... zadzwoni, nie zadzwoni...”. Niewielu singli wie, że mowa ciała na pierwszej randce, może wiele powiedzieć o tym, czy rzeczywiście
zostaliśmy odebrani jako osoby interesujące. Oto nasza mała ściąga - na co
zwracać uwagę, by dowiedzieć się, czy on lub ona ma ochotę na dalszą znajomość.
Pamiętaj jednak, by obserwować partnera... dyskretnie i mieć na uwadze fakt, że
czasem stres na pierwszej randce może spowodować, iż niektóre elementy mowy ciała mogą zostać przez Ciebie źle odebrane.
On/ona patrzy na Ciebie, ale masz wrażenie, że Cię nie słucha, bo wzrok cały czas kieruje się na Twoje usta - czy oznacza to, że w rzeczywistości go nudzisz? Absolutnie nie, chociaż faktem jest, że Twój partner z randki we dwoje prawdopodobnie nie jest za bardzo skupiony na tym, co do niego czy do niej mówisz. Jego myśli krążą raczej wokół tego, by Cię pocałować.
Oczywiście może oznaczać to zarówno dobrą, jak i złą sytuację. W pierwszym przypadku powodem dążenia do fizycznego kontaktu jest zauroczenie Tobą na skutek przebiegu pierwszej randki. Mniej korzystna opcja jest taka, że po prostu jesteś na spotkaniu z kimś, kogo interesuje tylko przelotny seks. Decyzja czy iść do łóżka na pierwszej randce, zależy wyłącznie od Ciebie. Możesz zrobić tak, jak na przykład 29-letnia Agata:
„Na moim pierwszym spotkaniu z Rafałem bezbłędnie wyczytałam z jego spojrzenia: „Pragnę cię”. Ale pomyślałam sobie, że nic z tego, nie pójdzie tak gładko. Zwodziłam go jeszcze troszkę, kusiłam i żegnałam, chciałam go zauroczyć na trochę dłużej. Ostatecznie do łóżka poszliśmy na piątej randce. I faktycznie, przyznał, że na początku zależało mu tylko na seksie, ale w końcu się zakochał. Teraz jesteśmy razem już kilka miesięcy.”
Warto też zwrócić uwagę na inne
aspekty związane z jego czy jej spojrzeniem. Jeśli na przykład partner/-ka
wodzi wzrokiem po sali, zamiast nas słuchać, przegląda telefon (!) czy wyraźnie
nie poświęca nam „naocznej” uwagi, to szanse na kontynuowanie znajomości są
raczej niewielkie, bez wątpienia była to nieudana pierwsza randka.
Nie tylko szybkie randki maja to do siebie. Mowa ciała na spotkaniu może mieć znaczenie decydujące na randce. Co próbuje pokazać Ci mężczyzna podczas randki, który dłońmi odgarnia swoje włosy? Jeśli masz wątpliwości, przypomnij sobie reklamy szamponów przeciwłupieżowych, w którym włosy odgarnia właśnie uśmiechnięty facet. Mowa ciała partnera to jasny komunikat – „spójrz, jaki jestem atrakcyjny!”. Jeśli więc on właśnie tak postępuje, możesz być pewna, że zależy mu na tym, aby pokazać Ci się z najlepszej strony. Równie jednoznaczne jest poprawienie przez niego kosmyka włosów na Twojej twarzy – nie martw się, nie chodzi o Twoją niekorzystną fryzurę. Jeśli on wykona taki gest, możesz mieć pewność, że jest Tobą bardzo zainteresowany.
Znacznie łatwiej, niż obserwowanie ułożenia stóp, przyjdzie ci analizowanie ułożenia jego czy jej rąk. Jeśli dłoń leży na stoliku, oznacza to delikatne zaproszenie do bliższego kontaktu. On czy ona może mieć ochotę Cię dotknąć, ale nie być pewna/-y Twojej reakcji. Jeśli dłonie otulają ciało, świadczy to o dużym zakłopotaniu towarzysza randki – gdy ona czy on wykonuje taki gest, raczej nie czuje się zbyt pewnie w Twoim towarzystwie. Warto zwrócić też uwagę na bawienie się przedmiotami - na przykład obracanie łyżeczki może świadczyć o znudzeniu albo braku pewności siebie.
Ponadto jeśli on lub ona zmienia postawę tak, by być coraz bliżej Ciebie - ustawia się się przodem, pochyla się, przysuwa – jeśli wyraźnie to zauważasz, to wiedz, że jesteś dla tej osoby coraz bardziej intrygująca/-y. Analogicznie, jeśli nasz partner zaczyna siadać bokiem, „ignorować” nas swoją postawą, kierować sylwetkę bardziej „do zewnątrz”, może to oznaczać, że raczej jest rozczarowany pierwszą randką, a w każdym razie raczej nie jest wyjątkowo zainteresowany Tobą.
Czy warto zwracać uwagę na mowę ciała partnera podczas spotkania? Oczywiście – udowadnia to 32-letnia Zuzanna: „Przed spotkaniem z Grzegorzem poczytałam trochę o mowie ciała i dyskretnie obserwowałam go w trakcie randki. Zachowywał się zgodnie z opisem mężczyzny, który jest mną zainteresowany, ale nie wykonywał żadnych „odważniejszych” ruchów. W końcu, kiedy się rozstawaliśmy i widziałam, że nie odważy się mnie pocałować, pomyślałam: „A niech tam, ryzykuję, w końcu widziałam, co mówi jego ciało!”... i go pocałowałam! Bez tych drobnych wskazówek w życiu bym się na to nie zdobyła. A tak – tym pocałunkiem zdobyłam jego serce już na długi czas. Było warto i naprawdę polecam czytanie fizycznych sygnałów – to działa!”
Przeczytaj również: