Samotny tata wchodzi w nowy związek | Jak przygotować dzieci na nowy związek?
Zgodnie z badaniami dotyczącymi podziału opieki nad dziećmi
po rozwodzie, w zdecydowanej większości przypadków (aż w 96%) pociechy zostają
z mamą. Jednak to malutkie 4%, gdy przełożymy je na konkretne liczby, daje
setki mężczyzn, którzy podejmują zadanie samotnego wychowywania dziecka. To
również setki mężczyzn, którzy gdzieś tam w sercu pragną przeżyć zakochanie - różowy początek nowej znajomości.
Czy jednak w ogóle powinni sobie na to pozwolić? I jak zachować się, gdy
perspektywa randki staje się coraz bliższa? Samotni ojcowie, podobnie, jak samotne matki, często
odmawiają sobie prawa do miłości. Nawet, jeśli nie robią tego w sposób otwarty,
mówiąc głośno: „Nie powinienem, mam przecież dzieci”, to unikająca postawa
widoczna jest w umniejszaniu znaczenia miłości w życiu codziennym. Randka w realu? „To
nie dla mnie”. Swatanie? – „Dajcie spokój”, randki internetowe? – „Nie mam czasu”.
Skąd ta chęć obrony, skoro nie jest niczym nadzwyczajnym sytuacja, gdy samotny tata wchodzi w nowy związek?
Samotny tata chodzi na randki
Marcin z Warszawy, ojciec 5-letniej Julii, przyczyn takiej
postawy dopatruje w oczekiwaniach społeczeństwa. – Kiedy tylko okazało się, że
dostałem opiekę nad Julką, wiedziałem, że wszyscy oczekują ode mnie absolutnego
perfekcjonizmu. Dziś myślę, że było to tylko moje wrażenie. Niemniej faktem
jest, że to matkę uważa się za tę, która zrobi wszystko najlepiej. Znajdzie
czas na przytulenie, dopilnuje umycia zębów. Ojciec w opinii publicznej jest
bardziej pobłażliwy, nie widzi wielu rzeczy. A ja chciałem inaczej, chciałem
być idealnym ojcem. Wiedziałem jednak, że ewentualne chodzenie na randki we dwoje może skutecznie
zniszczyć taki mój obraz. Bałem się, że ktoś powie: „No tak, już się zaczęło,
nie masz czasu dla Julki, bo wolisz wyjść”. Więc unikałem wszelkich spotkań. Po
to, by udowodnić, że umiem, że potrafię i chcę dobrze opiekować się moim
dzieckiem.
W książce „Samotne ojcostwo” autorstwa Anny Dudak możemy znaleźć liczne badania i dowody na to, że samotny tata w wielu przypadkach nie odbiega swoimi kompetencjami rodzicielskimi od samotnej mamy. Stereotypy ojców, którzy zapominają odebrać dziecko z przedszkola czy nie kontrolują sytuacji w szkole są więc przestarzałe. Jednak nawet, gdyby tak nie było i rzeczywiście większość samotnych ojców nie radziła sobie ze swoimi zadaniami, to czy ten fakt miałby determinować decyzje innych? Absolutnie nie. Decyzja o tym, czy jest się gotowym na chodzenie na randki i na nową miłość nigdy nie powinna zależeć od tego, co myślą o nas inni. Powinna za to być uwarunkowana swoją gotowością i przygotowaniem psychicznym dziecka.Część samotnych ojców odpycha od siebie myśli o ewentualnym randkowaniu ze względu na możliwe zagrożenia dla dziecka. Maluchowi czy nastolatkowi, który przeżył rozwód rodziców czy traumę związaną ze śmiercią matki nikt nie chce „fundować” kolejnego trudnego okresu. Czyli obecności osoby, która „zabierze tatę”, albo która będzie próbowała zastąpić mamę. To jednak w dużej mierze także tylko uproszczenia. Dla wielu dzieci pojawienie się osoby w postaci partnerki ojca nie jest powodem do rozpaczy. Co więcej, dzięki zapełnieniu „pustego” miejsca w rodzinie dziecko ma możliwość obserwowania i uczenia się różnych relacji – co bez wątpliwości wpłynie pozytywnie na jego życie emocjonalne. Jednak oczywiście, aby wszystko przebiegło przy jak najmniejszej ilości komplikacji, muszą być zachowane pewne zasady randkowania samotnego taty. Przygotowanie do nowego związku
„Piotrusiu, to jest moja dziewczyna Kamila, od dzisiaj z nami zamieszka” – takie przedstawienie sprawy 8-letniemu chłopcu jest niemalże pewną gwarancją wystąpienia olbrzymiego buntu u dziecka. Jeśli kusi cię, by nie przedstawiać dziecku dziewczyny, z którą się spotykasz, bo boisz się, że malec
się za szybko przyzwyczai – rób to stopniowo i powoli. Udajcie się gdzieś
razem, zachowujcie się jak znajomi, a nie jak para. Wszystko po to, by twoja
pociecha zdążyła najpierw zwyczajnie polubić kobietę, z którą się spotykasz. A
jeśli jednak nie będzie to nowa miłość? Będzie to dla niego kolejna znajoma taty, o
której stopniowo zapomni.- Uświadamianie. Zanim dziecko zostanie postawione przed faktem dokonanym,
trzeba z nim wielokrotnie rozmawiać. O tym, co wie o miłości. Co pomyślałoby,
gdyby tata się zakochał. Czy samo chciałoby kiedyś się zakochać, jak wyobraża
sobie swoją dziewczynę czy chłopaka. Wszystko po to, by przybliżyć dziecku samą
tematykę i przygotować je – w pośrednich słowach – na fakt ewentualnego
związku. Niektórzy mówią, że boimy się
tego, czego nie znamy – można to przełożyć i na tę sytuację. Wyjaśniając
dziecku sprawy związane z uczuciami i miłością, zmniejszymy jego strach, gdy
okaże się, że tata kogoś poznał.
- Reakcja na bunt. Nigdy nie ma stuprocentowej pewności, że dziecko zaakceptuje
nowy związek ojca, gdy już sytuacja stanie się jasna. Nawet najbardziej
„uświadomiony” maluch może przejawiać oznaki buntu w przeróżnych postaciach. W
takich sytuacjach rozwiązaniem jest zawsze rozmowa o tym, czego boi się dziecko
i dokładne wyjaśnienie mu, że jego największe obawy się nie spełnią („Zawsze
będziesz dla mnie najważniejszy i to nie zmieni się nigdy, w żadnych
okolicznościach”). Czasem jednak, poważna rozmowa wystarczy, czasem potrzeba
ich piętnaście.
- Samotny tata bez wyrzutów sumienia. Nie bój się zakochać. Nawet, jeśli jesteś samotnym ojcem,
masz prawo do nowego związku, do wsparcia i zrozumienia – czyli do wszystkiego, co
daje obecność drugiej osoby przy boku. Pamiętaj też, że dla dziecka twoje
zakochanie wcale nie musi być traumą – może być po prostu okazją do poznania
wartościowej osoby.
Portal dla Singli MyDwoje dba o potrzeby samotnych matek i
ojców, odpowiednio dopasowując dobór ofert. Rodzicom nie proponujemy
ofert osób, które wykluczają posiadanie dzieci.
Czytaj także o samotnych ojcach:
Samotni ojcowie poszukują partnerkiSamotni ojcowie poszukiwani!Miłość ojcowska a zrozumienie kobiet