Gdy ktoś odkryje twój profil w serwisie randkowym| Czy bać się ujawnienia profilu z internetu
Nie wstydź się swojego profilu randkowego
Dlaczego warto szukać partnera w Internecie? W erze wszechobecnych komputerów, tabletów, smartfonów korzystanie z serwisu randkowego wydaje się najlepszą drogą do szczęścia, choćby ze względu na fakt, że partnera można dobrać według kryterium wyszukiwania oraz skorzystać z testu doboru partnerskiego.
W fakcie korzystania z serwisów randkowych i posiadania tam profilu nie ma zatem niczego złego czy śmiesznego. Mimo to, niektórzy obawiają się korzystania z tego typu pomocy z uwagi na
potencjalne problemy w pracy,
docinki czy komentarze znajomych, którzy mogą „odkryć” nasz profil w portalu matrymonialnym.
Tylko czy rzeczywiście jest się czego bać?
Po pierwsze, rzadko zdarza się, by ktoś wchodził
na serwis randkowy tylko po to, aby przekonać się, czy nie ma tam
jego znajomego. Single z kolei doskonale rozumieją, dlaczego randkujemy w internecie?. Być może dzięki swojemu profilowi zmotywujesz kogoś, by też spróbował
poszukać w ten sposób miłości. A pozostali – cóż, nawet,
jeśli ktoś rzeczywiście odnajdzie Twoje konto
na portalu matrymonialnym, istnieje mała szansa, aby uznał,
że jest to powód do żartów. Albo w ogóle nie skomentuje tego
faktu, albo raczej stwierdzi, że masz ciekawy profil randkowy.
Jak poradzić sobie z wyśmiewaniem w pracy?
Oczywiście wyśmiewanie
w pracy czasem się zdarza. Tak było w przypadku 35 –
letniej Anny z Warszawy.
- Pewnego dnia jak zwykle przyszłam do pracy. Ku
swojemu zdziwieniu od razu zobaczyłam wielki uśmiech na twarzy
nielubianego przeze mnie kolegi, Tomka. Kiedy do biura przyszedł
drugi kolega, nagle Tomek wypalił – „słuchaj, czy ty masz może
kogoś? Bo nasza Ania szuka miłości!” Spytałam, o co chodzi, a
on wyjął kartkę, na której miał przepisany mój fragment: „o
sobie”, słowo w słowo z serwisu randkowego. Zaczął się śmiać,
na szczęście tylko on. Spytałam, czy ma obsesję na moim punkcie,
a poparcie mojego drugiego kolegi dodało mi pewności siebie.
Skończyło się na tym, że rzeczywiście zaczęłam się umawiać z
Pawłem – czyli chłopakiem, który stanął w mojej obronie.
Tomek, chcąc mnie upokorzyć, wyświadczył mi wielką przysługę.
Zagrożenia związane z posiadaniem profilu randkowego
Czasem jednak, wyśmiewanie w pracy nie
zawsze kończy się aż tak dobrze. Dlatego warto wiedzieć, jak
zachować się, gdy stajemy w miejscu Anny, a nie mamy za sobą
„poparcia” rozsądnych osób.
- Zapytaj o powody szpiegostwa. Możesz, jak Anna, spytać, czy dana osoba ma na twoim punkcie
obsesję. Zrób to z uśmiechem, pokazując dystans do całej sprawy. Spytaj na
przykład: „Muszę ci czymś imponować, skoro poświęcasz swój wolny czas na
szukanie informacji na mój temat”. Ta bardzo zgrabne (i trafne!) przerzucenie
„piłeczki” i jednoczesne zwrócenie uwagi nie nietakt ze strony tej drugiej
osoby.
- Spytaj o powód obecności na portalu.... zwłaszcza, gdy rozmawiasz z kimś będącym w związku.
Krótkie: „A Paulina wie, że tak spędzasz czas na portalach dla singli?
Zrobiłoby się jej pewnie przykro..” z pewnością bardzo szybko utnie temat. A ty
nie stracisz nic ze swojej klasy.
- Wyraź niezrozumienie. A dokładniej, niezrozumienie powodu wyśmiania całej sprawy.
Chodzi o proste: „No tak, mam konto na portalu matrymonialnym, tak, jak tysiące ludzi, którzy szukają
związku. Ale co w tym śmiesznego?” Podejdź do tematu lekko – ten, który go
rozpoczął, poczuje się zakłopotany nieudanym żartem i swoim dziwnym
zachowaniem. Bo takie ono w istocie jest.
- Potraktuj sprawę z humorem. Jeśli w gruncie rzeczy lubisz osobę, która dowcipkuje z
twojego profilu, podejdź do całej sprawy z humorem. Możesz na przykład
stwierdzić: „No wiesz, nie chciałem/łam pisać całej prawdy o sobie, żeby nie
wyszło, że jestem zbyt idealny/a. Już wybranie zdjęcia, na których nie wyglądam
jak model, było trudne.” Wśród swoich przyjaciół warto pokazać poczucie humoru,
zamiast się oburzać – o ile oczywiście rzucane w twoją stronę dowcipy też stoją
na przyzwoitym poziomie.
- Czego nie robić? By wyjść „z twarzą” z tak dziwnej sytuacji, warto unikać
pewnych zachowań. Nie zachowuj się tak, jakbyś wstydził/a się czegoś, co nie
jest powodem do zawstydzenia. Nie mów więc: „Ee, stare dzieje, nie zdążyłem/łam
usunąć tego konta”. Nie wychodź też z pokoju i nie zgadzaj się na żadne
publiczne „odczytywanie” zamieszczone przez ciebie treści - zamiast tego powiedz wyraźnie, że nie
życzysz sobie takich żartów. Twoja
pewność siebie i stanowcza postawa z pewnością sprawią, że kpiny zostaną zduszone
w zarodku.