Pojawia się kluczowe pytanie: jak szukać, aby znaleźć?, jak poznać się w rzeczywistości wirtualnej, kiedy po drugiej stronie znajduje się osoba, o której nie wiemy nic lub nie do końca mamy pewność, czy wiadomości, które nam podała o sobie są prawdziwe. Nie ma recepty, na to jak bez żadnych wątpliwości poznać się przez e-mail. Ale możemy próbować, wyzwalając w sobie dążenie do prawdy o samym sobie i oczekiwanie tego samego z drugiej strony. Najlepiej zapoznać się z poniższymi zasadami jeszcze zanim wyślemy pierwszy e-mail.
Co zatem należy robić i jak postępować, kiedy poznajemy się przez e-mail?
Po pierwsze: bądź szczery! Piłeczka, którą wypuścisz, zawsze wróci do Ciebie! Szczerość, którą zaoferujesz innej osobie, zaowocuje szczerością z drugiej strony.
Nie bój się pytać! Jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć o drugiej osobie - zapytaj! Pamiętaj, że każdy ma prawo odmówić odpowiedzi na konkretne pytanie, jeśli będzie ono ingerowało w prywatność Twojego rozmówcy. Ten kij ma jednak dwa końce. Ty też możesz odmówić odpowiedzi na pytanie, które wkracza w sferę Twojej prywatności.
Jeżeli korespondujesz za pomocą Serwisu MyDwoje.pl, poproś, aby osoba z którą korespondujesz, otworzyła dla Ciebie swoje zdjęcie. Powinieneś odwdzięczyć się tym samym. W wirtualnym biurze matrymonialnym MyDwoje.pl Użytkownicy mają ten ogromny komfort, że nie pokazują swojego zdjęcia od razu wszystkim zarejestrowanym Użytkownikom. U nas możesz najpierw zbudować relacje, zaufać drugiej osobie, sprawdzić czy jesteście do siebie dopasowani. Sam decydujesz, kiedy ujawnisz swoje zdjęcie.
Bądź wierny swojej intuicji. Jeśli czujesz, że ktoś odbiera na tych samych falach, nie wahaj się tego sprawdzić. Pewnie masz rację!
Staraj się dążyć do spotkania. Jeśli czujesz, że dana osoba spełnia Twoje oczekiwania, zaproś ją na spotkanie - wtedy jest szansa, że będzie to udana pierwsza randka.
Nie zrażaj się niepowodzeniami! Najważniejsze, że nie jesteś bierny, a jeśli szukasz, to prędzej czy później znajdziesz miłość. Chodzi przecież o to, żeby szukać, aby znaleźć.
Prawdziwej
miłości nie można zaplanować, można spotkać ją na ulicy, w
barze, w supermarkecie, poprzez biuro matrymonialne.
Najważniejsze, abyś spróbował - bądź sobą, mów i myśl pozytywnie o sobie.
Daj Internetowi szansę. Nie trzeba się zobaczyć, żeby się
pokochać. Pozwól poznać się przez e-mail!
Czytaj również:
Komentarze (3) |
|
piecia; 2019-07-05 21:34:17 |
jestem romantykiem |
Jola; 2015-12-11 21:20:40 |
Zgadzam się z Zuzą. Ja też nie chciałam spotkać się po dwóch wiadomościach. Mojego rozmówcę to zdenerwowało. Jestem ostrożna a takie zachowanie mnie wystraszyło. Rozumiem, że ktoś jest samotny. Ja też czuję pustkę, ale to nie jest powód, żeby się komuś narzucać. |
Zuza; 2015-08-04 14:38:31 |
Zdarza się i tak, że nie każdy chce się wymieniać meilami. Jedni od razu podają w wiadomości numer telefonu inni chcą się spotkać przy kawie i dopiero wtedy pogadać. Uważam, że jest to nie na miejscu. Nie każdy ma ochotę na spotkanie z osobą, której jeszcze nie zna. Warto na początku troszkę ze sobą popisać, aby oszczędzić sobie rozczarowania na spotkaniu. |