Wskaźnik rozwodów w Polsce mierzony liczbą rozwodów w stosunku do nowo zawartych małżeństw w danym roku wzrósł z 31,6% w 2012 do 36,4% w roku
2013. Znaczy to, że na 100 zawieranych małżeństw 36 się rozwodzi. Tendencja wydaje
się niezmiennie zła, a w statystykach zdaje się odznaczać smutne zjawisko
- cichy protest rozwiedzionych kobiet i mężczyzn w
obronie kolejnego pokolenia przed skutkami dezintegracji społeczeństwa. Największe
w Polsce biuro matrymonialne MyDwoje.pl przebadało
nastroje wobec powiększania rodziny u rozwiedzionych singli w portalu.
Artykuł cytowany przez: > zwierciadlo.pl
Gdy w skali kraju zaledwie 37,7 % rozwodników to rodziny z dzieckiem, tak wśród rozwodników poszukujących miłości w Internecie aż 82% rozwodników posiada dzieci. Ich udział w całej liczbie użytkowników portalu wzrósł w ciągu ostatnich 5 lat. W 2010 roku stanowili oni 22% użytkowników, dziś w 2015 roku stanową aż 25% singli poszukujących miłości przez sieć. Sposób poszukiwania partnera przez portal randkowy jest dla nich najłatwiejszą metodą umawiania się na randki z pasującą osobą bez potrzeby poszukiwania niani, potrzebnej do każdego wyjścia do znajomych, na prywatkę czy w inne realne miejsca, gdzie można poznać innych singli.
Rodzicielstwo uczy nas dobrej organizacji czasu i odpowiedzialności za lepsze jutro naszych dzieci. Staramy się więc wybrać dla siebie partnera, który nie tylko da nam poczucie bycia kochanym i spełni nasze egoistyczne potrzeby intelektu i ciała, ale także będzie dobrym opiekunem dla naszego dziecka oraz bezboleśnie dołączy do istniejącej rodziny i ją skompletuje. Korzystając ze sprawdzonych portali randkowych mamy możliwość wybrać partnera pasującego osobowościowo, dzielącego nasze życiowe wartości i plany a nawet spełniającego nasze wyobrażenie, co do idealnego wyglądu. Ustawienie kryteriów wyszukiwania ofert oraz partnerskie testy psychologiczne w Internecie, przy wielkiej liczbie dostępnych ofert, są tu niewątpliwą pomocą.
Jakie plany rodzinne noszą w sobie single z odzysku? W sondzie przeprowadzonej w MyDwoje we wrześniu tego roku aż 52% kobiet i niemal 58% mężczyzn zadeklarowało, że pragnie co najmniej 2 dzieci. Czy rozwód weryfikuje te plany? Niestety, ogromnie rozczarowuje statystyka rozwiedzionych kobiet niemal odżegnujących się od dalszego potomstwa. Wśród rozwiedzionych matek w wieku do 45 lat tylko 18% chce mieć kolejne dzieci w nowym związku i aż 24% tych kobiet zdecydowanie dzieci już nie planuje. Pozostałe odpowiedzi są mocno uzależnione od partnera. Mężczyźni także, choć łagodniej to także rewidują swoje dalsze rodzinne plany. Aż 30% z nich pragnie dalszego potomstwa, a zaledwie 5% opowiada się zdecydowanie na nie, gdy chodzi o nowego członka rodziny.
Szukając przyczyn takiego nastawienia rozwiedzionych matek i ojców można podać kilka ewentualności. Może w pierwszym nieudanym związku kobiety musiały samotnie wychowywać dziecko, gdyż mężczyzna nie dojrzał do roli zaangażowanego, pomagającego ojca. Może doświadczenie rozwodu było dla dziecka tak trudne, że kobieta nie chce go ponownie narażać na kolejne przykre przeżycia w tym stwarzać dla niego sytuacji konkurencji, gdy pojawi się przyrodni brat, siostra. Odpowiedź ta wydaje się dość prawdopodobna, szczególnie, że właśnie 88% rozwiedzionych kobiet mieszka ze swoimi dziećmi z poprzednich związków, a mężczyźni zakładający nowe rodziny wychowują dziecko z poprzedniego związku „dorywczo” i nie stoi ono na drodze idylli rodziców w nowych związku ze wspólnymi dziećmi (wg danych portalu tylko 13% rozwiedzionych mężczyzn mieszka z dziećmi). Jest jeszcze wyjaśnienie mówiące o rewanżu dla samej kobiety. Nie planując już większej rodziny może cieszyć się uczuciem i wyłączną uwagą partnera, czego mogło jej bardzo brakować w nieudanym małżeństwie. Mężczyźni choć mniej drastycznie (58% zmiana na 30% chętnych do powiększania rodziny), także rewidują swoje rodzinne plany po rozwodzie. Zarówno kobiety i mężczyźni stają się po rozwodzie doświadczonymi realistami. Ich mało rodzinna postawa to przykra konsekwencja rozwodu i rozpadu rodziny.
Czytaj także:
Mam wrażenie, że napisał to ktoś, kto tkwi w niepostępowym i zatwardziałym podejściu.
W rzeczywistości nikt nie ma na czole wypisane, że kogoś szuka, chce się z kimś bliżej zaznajomić, więc poniekąd portale randkowe spełniają taką uwidaczniającą rolę, (jedne mniej inne bardziej profesjonalnie).
Generalnie bez jakiejkolwiek inicjatywy, (też porażek) oraz RYZYKA nic się w tej sferze nie zdziała.
Niestety często spotykane podejście to typu: "nie będę się narzucać najlepiej jak samo przyjdzie".
Czasy się zmieniają droga pani do użycia wchodzą nowe technologie i one mają jedynie ułatwić poznawanie się ludzi a nie znaleźć partnera.
Mało, kto czy to w wirtualnym świecie czy w realu będzie chciał na starcie odkrywać swoje słabostki, dlatego wygląda to jak reklama.
Wszystko jednak zależy od otwartości na drugiego człowieka...Bo bez tego lepiej w ogóle zamknąć ten temat.
Ja też jestem w wieku 50+ i też twierdze że poznać kogoś z kim można spędzić resztę życia graniczy z cudem
Pozdrawiam samotnych WDOWA
Nie dziwię się, że liczba rozwodników w takich portalach rośnie. To jest dobry sposó, bardzo skuteczny na szukanie nowego parntera. Ja tylko nie moge się jakos odważyc, ale moze wkrótce i na mnie przyjdzie czas, że założe profil. Pozdrawiam zespół MyDwoje, wiedzę, że to jest na pewno jeden z niewielu poważnych serwisów, które mogę rozważyc.