Nieudana pierwsza randka z
Internetu rzadko zostaje uznana za „źle wróżącą” – ot, zdarza się. Druga – to
po prostu pech. Ale gdy nieudanych spotkań jest coraz więcej i więcej - mówisz czasem: mam dość nieudanych randek! Być może
zastanawiasz się nad tym, czy szukanie swojej drugiej połowy przez portal randkowy jest dobrym pomysłem? Co więcej, pojawia się zniechęcenie i zwątpienie w poznanie
miłości... kiedykolwiek. Jak to zmienić? W znakomitej większości przypadków przyczyną tak niekorzystnego obrotu sprawy jest nie tyle pech, co po prostu nieprawidłowe podejście do randkowania. Zapoznaj się z najbardziej popularnymi błędami, które przyczyniają się do tego, iż randka w realu bywa nieudana.
Jakiś czas temu magazyn New York
Times opublikował artykuł na temat prawdomówności internetowych randkowiczów. Z
badań Catalina L. Toma, asystenta profesora na wydziale komunikacji
międzyludzkiej na University of Wisconsin – Madison wynika, że około 81% ludzi wypełniających swój profil w portalu matrymonialnym podaje fałszywe dane dotyczące wzrostu, wagi oraz wieku! Jak podawanie nieprawidłowych danych może wpływać na losy późniejszej randki? To dość oczywiste. Wystarczy wyobrazić sobie swoją reakcję na przykład na widok pani, która miała być o kilka lat młodsza, niż jest w rzeczywistości. Jej profil pasuje jak ulał do twoich oczekiwań, a a żywo spotykasz zupełnie inną osobę. Pomijając fakt, że taka osoba może nie spełniać już twoich oczekiwań (albo ty - oczekiwań tej osoby), zaczynasz zastanawiać się, co jeszcze może kryć się za zasłoną nieprawdomówności. I gdzie tu szansa na miłość?
Jak to zmienić?
Nie oszukuj w swoim profilu,
po prostu. Wpisując jakiekolwiek dane, miej na uwadze, że przecież dążysz
do tego, aby kiedyś spotkać wybraną osobę na żywo. Spotkanie z pewnością nie
będzie udane, jeśli już na samym początku okaże się, że nie jesteś szczery. A co zrobić w sytuacji, gdy to ty spotykasz kłamców? Starasz się delikatnie sprawdzać kandydata na partnera. Jeśli podejrzewasz, że zdjęcie jest mocno wyretuszowane albo "odrobinę" nieaktualne, zaproponuj ciekawą zabawę. Może być to na przykład: "Robimy sobie dzisiaj zdjęcia w wyznaczonych przez drugą osobę miejscach, a potem się wymieniamy."
Jeśli w miejscu: „Kogo szukasz, czyli Twoje oczekiwania ” napiszesz: „Po prostu... bądź!”, istnieje ogromne ryzyko, że twoja randka nie będzie należała do udanych. Zainteresuje się tobą wiele osób – także te, z którymi absolutnie nie związałaby cię miłość. Jeśli zatem nie potrafisz być z osobą, która często spożywa alkohol albo pali papierosy – napisz o tym. Jeśli szalenie ważne jest dla ciebie poczucie humoru – nie bój się o tym wspomnieć. A jeżeli szukasz kogoś, kto ma uregulowaną sytuację materialną (bo np. macie złe doświadczenia z partnerami, którzy szukali „lokum”) – odważcie się o tym napisać.
Wielu z nas ma również problem polegający na tworzeniu
zdecydowanie zbyt dużych oczekiwań wobec partnera, z którym się spotkamy oraz wobec
samej randki. Odpowiedź możemy znaleźć w badaniu przeprowadzonym przez Michaela Nortona z Harvard Business School. Jak wynika z artykułu zamieszczonego na stronie livescience.com, badacz ten (wraz z innymi) przeanalizował zachowania oraz oczekiwania osób umawiających się na amerykańskich portalach randkowych. Wnioski są takie, że osoby, które szybko uznają randkę za nieudaną, wcześniej stworzyły sobie bardzo konkretny obraz przebiegu spotkania oraz zachowania się drugiej osoby. W konsekwencji, jakiekolwiek odstępstwa od wytworzonej w głowie idei prowadzą do znacznego zmniejszenia odczucia atrakcyjności partnera. Jak podkreślają naukowcy, zawyżone oczekiwania tworzą przede wszystkim kobiety.
Jak to zmienić?
Nie traktuj osoby, z którą rozmawiałeś zaledwie kilka razy, jako „spełniacza twoich marzeń”. Pamiętaj, że w gruncie rzeczy nie znacie się zbyt dobrze – i obraz spotkania może być różny od tego, który wytworzyłeś w swojej wyobraźni. A jeżeli jednak tak się stanie – nie traktuj tego natychmiast jako porażkę, może zwyczajnie warto umówić się po raz drugi.
Ostatnim, częstym powodem nieudanych randek jest zbyt pobieżne poznanie się partnerów zanim nastąpi pierwsze spotkanie. Osobom, które nie dają sobie szans na chociażby poznanie swoich zainteresowań czy upodobań przed pierwszym spotkaniem, często zdarzają się randki, po których wpadają w przygnębienie – powodem jest nieznajomość podstawowych informacji o partnerze i rozczarowanie, gdy wyjdą one na jaw.
Jak to zmienić?
Pamiętaj, że jeśli masz za sobą kilka nieudanych randek, zmienia się twoje podejście do spotkań tego typu w ogóle. Dlatego powstrzymaj się od chęci „błyskawicznego” umówienia się na spotkanie. Poflirtuj trochę przez telefon, czerp przyjemność z wymiany wiadomości. Poznaj tę drugą osobę trochę bliżej, zanim spędzisz kilka godzin zupełnie nie tak, jak tego oczekiwałeś. Czasem jest to bardzo przyjemny wstęp do poważnego związku, a czasem... sposób na zaoszczędzenie czasu i zachowanie pozytywnego nastawienia.
Komentarze (6) |
|
facet; 2018-05-06 11:06:47 |
komentarz usunięty przez moderatora |
Aga; 2017-09-27 18:13:31 |
Warto skorzystać z możliwości, jakie daje rozmowa prawie na żywo na Skype. Oczywiście nie daje gwarancji, że ze spotkania w realu wyniknie związek na dłużej, ale przynajmniej nie będziemy niemiło zaskoczeni, że miał z nami się spotkać ktoś kompletnie inny. Takie rozmowy pozwalają też lepiej poznać reakcje i a również trochę prawdziwy charakter rozmówcy. |
wierna czytelniczka; 2017-01-24 12:03:16 |
taki super komentarz. Dlaczego usunięto ? ? ? nie zawierał słów niecenzuralnych ! ! ! |
Rozczarowana a tak pragnąca dymania; 2017-01-24 09:04:59 |
komentarz usunięty przez moderatora |
Rozczarowana a tak pragnąca miłości; 2016-08-09 14:24:15 |
Mam dość tych nieudanych randek. Kończę je zawsze po 30 minutach, mówiąc, że tak nakazuje etykieta i dziękuję za spotkanie. Na pytanie co dalej mówię, że w domu przemyślę. Osoba inteligentna domyśli się, że dostała kosza i nie dzwoni więcej, a nierozgarniętej odpisuję, że przepraszam, ale nie zaiskrzyło. Tak się przyzwyczaiłam do żonatych facetów , ponieważ to oni przejmuję inicjatywę a ja już nie muszę się wysilać. |
Olga; 2015-09-16 09:31:21 |
No niestety, dość powszechne jest to, że ktoś doda sobie więcej centymetrów wzrostu, nieco się odchudzi w profilu, albo wstawi zdjęcie sprzed dziesięciu lat. Zastanawiam się tylko, po co to fałszowanie danych, skoro i tak wszystko wyjdzie na jaw podczas spotkania w realu. Na co te osoby liczą, że przekonają nas do siebie swoim urokiem osobistym? To chyba oczywiste, że po czymś takim, nie ma się już ochoty na kolejne spotkanie. Rozczarowanie boli. |