Współczesne kobiety są niezależne, robią karierę, osiągają sukcesy, potrafią pogodzić założenie rodziny z rozwojem osobistym i wcale nie przychodzi im to z trudem. Są ambitne i bardzo doceniane. Coraz częściej na równi z kolegami zajmują najważniejsze stanowiska, osiągają wysokie dochody z własnej pracy, świetnie zarządzają i są w stanie w zasadzie zapewnić sobie wszystko, co do tej pory zapewniał im mężczyzna – mąż. Czy wobec tego nie zależy im już na małżeństwie? Czy tradycyjny model rodziny odchodzi w niepamięć? A może coraz częściej wybierają luźne, nietrwałe związki, z których bez zbędnych „ceregieli” będzie można uciec? Serwis MyDwoje zapytał panie, wolne singielki, jakie znaczenie ma dla nich małżeństwo, czy jest nadal kluczowe i dlaczego kobiety mimo samowystarczalności nadal pragną wychodzić za mąż.
Z czym najbardziej kojarzy nam się małżeństwo? Okazuje się, że większość kobiet uważa, że tylko dzięki niemu osiągnie poczucie bezpieczeństwa i stabilizację. Aż 41% pań, niezależnie od wieku i pozycji społecznej, jaką zdążyły osiągnąć w pojedynkę, wierzy, że małżeństwo, jak coś - w odróżnieniu od wolnych związków – trwałego i pewnego, pozwoli im skupić się na pozostałych aspektach życia. Zapewne mają nadzieję, że tak poważna deklaracja wiąże się z poważnym podejściem obu stron, zaangażowaniem, zaufaniem i staraniem o to, by było ono „zgodne i trwałe”, jak przewiduje przysięga małżeńska. Właśnie ta wiara, że związek sformalizowany daje poczucie bezpieczeństwa i stałości jest podwaliną szczęśliwego życia i realizacji własnych planów i dążeń. Jednym z takich dążeń jest oczywiście spokojne macierzyństwo i właśnie co piąta kobieta stawia sobie je za cel. Według dla tych pań małżeństwo jest kluczowe dla założenia rodziny i możliwości rozważenia decyzji o dziecku. Nie dziwi więc fakt, że kobiety marzą o pełnej rodzinie, chcą być matkami, ale nie z przypadku, a właśnie z mężczyzną, który odważy się na zobowiązanie i przypieczętuje je przed duchownym lub urzędnikiem stanu cywilnego oraz przed całą resztą świata, dając kobiecie nie tylko swoje nazwisko, ale przede wszystkim obietnicę wsparcia, wspólnego pokonywania trudności, zapewnienia ich wspólnemu potomstwu spokoju i właściwych wzorców oraz dążenia w tym samym kierunku. To wydaje się najważniejsze dla tej grupy pań.
Zdecydowanie mniej kobiet za najważniejsze uważa kwestie dotyczące swojej wiary czy oczekiwania rodziny. Co dziesiąta zapytana kobieta przyznaje, że na jej wybory ma wpływ to, w co, a właściwie w kogo wierzy i zgodnie z założeniem tego wyznania pragnie budować rodzinę opartą na duchowości. Również co dziesiąta wolna i poszukująca deklaruje, że hołduje tradycji i właśnie nią kieruje nią w momencie planowania przyszłości, uznając, że warto ją kultywować dla dobra przyszłych pokoleń. 5% zapytanych singielek przyznaje, że decydują tu romantyczne wyobrażenia i oczekiwanie, że znajdą „swoją połówkę”, tego jedynego, który jest im przeznaczony. Na wybór ponad 4% pań mają wpływ mają oczekiwania i presja rodziny, którym nie mogą się oprzeć i którym chcą sprostać, by nie tracić dobrych relacji. Kolejne 4% uważa, że miano żony/męża zwiększa status społeczny. Wciąż są one wierne wciąż pokutującemu przekonaniu, że kiedy na palcu brak obrączki, łatwo otrzeć się o „łatkę starej panny”, która nie może „usidlić” żadnego mężczyzny, a przez to jest mniej wartościowa od mężatek. Również 4% pań przyznaje, że małżeństwo ma dla nich również wymiar praktyczny: trudność rozstania (oficjalny rozwód) dodaje sił do walki o związek. Zakładają one, że decyzja o ewentualnym zakończeniu związku będzie mniej prawdopodobna, dogłębnie przemyślana, a każda chęć czy próba ratowania małżeństwa będzie silniejsza, bo formalny związek jest trudniej przerwać niż wolny – choćby ze względu na procedurę, niekończącą się batalię w sądzie, która w bardzo przykry sposób angażuje całą rodzinę i ma wpływ na ocenę społeczną. A na czym zależy kobietom najmniej? Okazuje się, że dla samego wesela, białego ślubu i pompy nie zdecydujemy się na ten wielki krok.
Okazuje się, że największym pragnieniem pań jest stabilizacja i bezpieczeństwo, które będą swoistym podparciem na całe życie i dla całej reszty marzeń. Kobiety chcą małżeństwa, bo w nim czują się silne i samo stanowiące a mąż jest podparciem dla ich planów i działań. Dzięki stałej sformalizowanej relacji mogą czuć się wolne, zaopiekowanie, motywowane i wspierane do dalszych działań, osiągania sukcesów. Miłość, która jest poparta oficjalną deklaracją pozwala im wierzyć, że nie muszą obawiać się nagłego rozstania, a trwanie w stałym związku pozwala na chwilę spokoju i pewności w pędzie dnia codziennego. Małżeństwo to również dla wielu pań warunek, by zdecydować o posiadaniu potomstwa. Chcą one dla swych dzieci spokojnego, ciepłego, rodzinnego domu i mężczyzny, który nie zniknie z ich świata. To wszystko jasno pokazuje, że kobiety, które we współczesnym świecie wiodą zdecydowany prym chcą, by towarzyszyli im partnerscy mężczyźni. Od nich oczekują schronienia, jak pod parasolem podczas wszelkich życiowych burz.
Zarejestruj się za darmo i przeglądaj dalej
Zarejestruj się