Wpisując w wyszukiwarkę słowa „zazdrość” i „związek”, znajdziemy całe tysiące wyników dla sposobów radzenia sobie z nadmierną zazdrością partnera. Pytanie o to, czy związek bez zazdrości oznacza coś złego, nie będzie już tak efektywne pod względem ilości odpowiedzi. Bardzo trudno jest bowiem stwierdzić, czy brak tego uczucia wynika z wielkiego zaufania... czy raczej świadczy o małym zaangażowaniu w związek. Portal dla Singli MyDwoje.pl radzi, by dostrzegać sygnały, które pomogą ci rozwiać wszelkie wątpliwości.
Na początek warto sobie wyjaśnić, czy on lub ona rzeczywiście w ogóle nie odczuwa uczucia zazdrości. W niektórych przypadkach możemy bowiem nie zauważać pewnych delikatnych sygnałów świadczących o istnieniu tego uczucia u drugiej połówki. Było tak w przypadku 31-letniej Martyny.
- Pamiętam, że kiedyś bardzo martwiłam się o to, że mój ówczesny chłopak, a dzisiaj mąż, nie jest o mnie zazdrosny – wspomina Martyna. - Było to dla mnie tak szalenie ważne, że pewnie zastanawiałabym się, czy w ogóle za niego wyjść. Wszystko z powodu objawów zazdrości, jakie obserwowałam u partnerów swoich koleżanek. Zdarzało się, że je przepytywali, mieli pretensje, z przekąsem zauważali nowy wygląd. Zazdrość i podejrzliwość w związku niemal stale im towarzyszyła. A mój Marek... nic. Kiedy rozmawiałam z przyjaciółkami, pytały tylko - Czy jemu na Tobie zależy? Ostatecznie postanowiłam porozmawiać z... mężczyzną, na spytki wzięłam brata. Wyjaśnił mi, że wiele razy widział zazdrość u Marka. Gest objęcia mnie, gdy rozmawiam z jakimś facetem, „odbijany”, gdy tańczyłam z kimś innym albo podpytywanie o pracę we wiadomym kontekście. Dużo mi to wyjaśniło – zrozumiałam, że zazdrość to nie tylko pretensje, ale też nagłe zainteresowanie i chęć pokazania się z dobrej strony. Od tej pory w sekundę dostrzegam małe gesty zazdrości i nie mam już żadnych dylematów.
Przykład ten udowadnia, że czasem źle pojmujemy zazdrość. Zwykle kojarzy nam się ona właśnie z wyrzutami, kontrolą czy złością. Prosta droga, by powstał kryzys małżeński. Tymczasem zazdrość może być przejawiana w sposób zupełnie inny. Innymi słowy, nie: „mam do ciebie pretensji”, ale „spójrz, jaki jestem świetny, właśnie ja”. Warto zatem dokładnie zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście nasz partner w ogóle nie odczuwa zazdrości – zanim dojdzie do zupełnie niepotrzebnej kłótni albo wysnucia niewłaściwych wniosków.
A co w sytuacji, gdy on czy ona rzeczywiście w ogóle nie jest zazdrosny/a i zaczynamy podejrzewać, że wynika to z braku zaangażowania w związek? Stare powiedzenie głosi: „nie ma miłości bez zazdrości” – stąd brak tego uczucia może powodować duże wątpliwości. Warto jednak pamiętać także o innym aspekcie poruszanej sprawy - wielu psychologów podkreśla, że podstawą szczęśliwych i trwałych związków jest bardzo duże zaufanie oraz wierność i lojalność w związku. Zatem, by nie okazało się, że nasze pretensje czy decyzje są bezpodstawne, warto zastanowić się nad pewnymi problemami.
Jeśli masz „problem” z brakiem zazdrości u partnera czy partnerki, możesz zastanawiać się nad pomysłami jej wywołania. Ubranie się na bóstwo, przysłanie sobie kwiatów, późniejszy powrót z pracy – wszystko po to, by zobaczyć upragnione zainteresowanie w oczach tej drugiej osoby. Efektem może być wzbudzenie nieufności, a nawet powstanie kryzysu w związku. Czy rzeczywiście warto?
Jeśli twój pomysł jest bardzo „delikatny” – typu wyjście z domu po zrobieniu się na bóstwo – nie ma przeciwwskazań (a przy okazji można odświeżyć stare znajomości). Jeżeli jednak planujesz zorganizowanie „udawanej” zdrady, czyli przysłanie sobie kwiatów z pikantnym bilecikiem albo umówiony z koleżanką „dwuznaczny” sms – nie rób tego. Takie zachowanie może tylko zniszczyć coś, co jest tak naprawdę najważniejsze – wielkie zaufanie i tę wyjątkową pewność, że „on/ona by mi tego nie zrobiła”. Moment, gdy bliska osoba okazuje Ci brak zaufania, może być początkiem końca. A przecież nie o to chodzi, prawda?